Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Wszystkie indeksy GPW nad kreską, ale inwestorzy...

0
Podziel się:

W komentarzu Money.pl zobacz, co działo się podczas dzisiejszej sesji.

  Paweł Zawadzki , analityk Money.pl 
  
Komentator wydarzeń gospodarczych i giełdowych. Zwolennik analizy technicznej, popartej podstawowymi badaniami sytuacji finansowej spółek i racjonalnego podejścia do finansów osobistych.
Paweł Zawadzki , analityk Money.pl Komentator wydarzeń gospodarczych i giełdowych. Zwolennik analizy technicznej, popartej podstawowymi badaniami sytuacji finansowej spółek i racjonalnego podejścia do finansów osobistych.

Nuda i marazm, tak w dużym skrócie można podsumować dzisiejsze notowania na warszawskim parkiecie. Wszystkie krajowe indeksy sesję, co prawda, zamykały na plusie, ale w ciągu dnia nie działo się praktycznie nic. Tylko nieco ciekawiej było na starcie i na finiszu handlu.

Najwięcej emocji na GPW było w początkowej fazie notowań, kiedy krajowi gracze mieli pierwszą okazję, aby uwzględnić w wycenach znakomite zamknięcie ubiegłego tygodnia na Wall Street (wszystkie najważniejsze amerykańskie indeksy poszły wówczas w górę o ponad procent) i bardzo udany start nowego tygodnia na rynkach w Azji.

O poranku poznaliśmy również wszystkie przewidziane na dziś publikacje makro. Te, mimo że negatywne, niespecjalnie wpłynęły na decyzje giełdowych graczy. Zamówienia w niemieckim przemyśle skurczyły się w sierpniu o 5,7 proc., podczas gdy analitycy spodziewali się _ zaledwie _ 2,5-proc. spadku. Gorzej od prognoz wypadł też indeks obrazujący nastroje inwestorów w strefie euro (Sentix).

Danych z gospodarki Stanów Zjednoczonych dzisiaj w kalendarzu nie było. Tamtejsze indeksy rozpoczęły dzień na niewielkich plusach, ale kiedy kończyła się sesja na GPW zostały one _ wyzerowane _. To lekko ochłodziło stosunek inwestorów do największych spółek z krajowej giełdy. Wartość handlu na całym parkiecie sięgnęła dzisiaj około 550 milionów złotych.

Jeśli chodzi o krajowe podwórko to dziś warto również odnotować debiut Polwaksu. Kurs akcji producenta i dystrybutora parafin oraz wosków wzrósł na otwarciu pierwszej sesji na warszawskiej giełdzie o 1,3 procent do 15,20 złotego. Tyle samo za jeden papier spółki trzeba było zapłacić na zamknięciu handlu.

#

Optymistyczny początek tygodnia na GPW, ale...

Paweł Zawadzki, godzina 15:24

Inwestorzy nie mają dzisiaj zupełnie ochoty na handlowanie akcjami spółek notowanych na krajowej giełdzie. Pokazują to zarówno skala zmian WIG20, jak i wartość handlu blue chipami.

Solidna zwyżka WIG20 może cieszyć. Warto jednak dodać, że wzrost ten _ dokonał się _praktycznie w kilku pierwszych kwadransach handu. Później nie działo się zupełnie nic.

Najlepiej obrazują to zmienność i wartość handlu. Dzisiejszy zakres wahań WIG20 to zaledwie 15 punktów. Obroty blue chipami nie przekroczyły jeszcze 300 milionów złotych.

Wzrosty obserwujemy także na najważniejszych giełdach Starego Kontynentu. Francuski CAC i brytyjski FTSE zyskują - podobnie jak WIG20 - po około 0,6-0,7 procent. Prym wiedzie natomiast niemiecki DAX, którego zwyżka przekracza już procent.

#

GPW dryfuje na wysokich poziomach. Na co czekają inwestorzy?

Maciej Rynkiewicz, godzina 13:00

Na europejskich rynkach utrzymują się nastroje z pierwszej części sesji - przy właściwie pustym już kalendarzu makro najważniejsze indeksy rosną średnio ponad pół procent. Podobnie radzą sobie inwestorzy w Warszawie.

Główne indeksy na GPW wciąż znajdują się sporo powyżej piątkowych zamknięć - najlepiej radzą sobie blue chips, a grupujący je WIG20 rośnie około 0,8 proc. i wynosi ponad 2460 punktów. Tylko nieco gorzej radzą sobie spółki średnie i małe, obroty na całym rynku przekraczają 230 milionów złotych.

Dobrze jak do tej pory radzi sobie debiutujący dziś na głównym parkiecie Polwax - była spółka Lotosu rośnie około 2 procent i kosztuje 15,3 zł. To 464 firma notowana na GPW i 19 debiutant w tym roku.

Kaliber publikowanych jak do tej pory wiadomości makro jest raczej niewielki. Wskaźnik zaufania inwestorów w strefie euro spadł do minus 13,7 pkt., względem 9,8 pkt. we wrześniu, podał instytut Sentix. Ekonomiści spodziewali się nieco lepszego rezultatu, na poziomie minus 11 punktów.

W ciągu dzisiejszej sesji trudno szukać czynników, które mogłyby zmienić obraz sesji. Ożywienie wprowadzą dopiero Amerykanie, aczkolwiek i w przypadku Wall Street zmienność może być niewielka. Inwestorzy będą bowiem czekali na wieczorne przemówienie Janet Yellen podczas sesji Rady Nadzoru Stabilności Finansowej USA.

Europa rośnie po najgorszych od 2009 roku danych z Niemiec

Maciej Rynkiewicz, godzina 9:05

Po udanym starcie tygodnia na rynkach w Azji, ale bardzo słabych danych z Niemiec, najważniejsze indeksy w Europie rozpoczynają handel od wzrostów.

Sesja w Azji kończy się sporymi zwyżkami, japoński Nikkei225 wzrósł grubo ponad procent, udaną sesją mają za sobą również inwestorzy w Hongkongu. Po znacznym osłabieniu skali protestów, tamtejszy Hang Seng rośnie o niemal półtora procent.

Tylko w nieco gorszych nastrojach zaczynają rynki europejskie, mimo fatalnych danych z Niemiec. Zamówienia w tamtejszych fabrykach spadły w sierpniu o 5,7 proc. w ujęciu miesięcznym, czyli najmocniej od 2009 roku. Analitycy spodziewali się wyniku na poziomie minus 2,5 proc. Po publikacji danych pojawiły się pierwsze głosy powątpiewające w dodatnią dynamikę niemieckiego PKB w trzecim kwartale.

Ponad pół procent na starcie sesji rośnie WIG20 i wynosi 2458 punktów. Rano pojawiły się dwie rekomendacje. Analitycy Goldman Sachs podnieśli rekomendację mBanku do _ neutralnie _, a DM BOŚ obniżył ją dla CCC do _ trzymaj _ .

GPW: Czekamy na decyzję RPP, ale to nie wszystko

Przemysław Ławrowski, godzina 19:30

Mimo że z pewnością najważniejszą informacją tego tygodnia będzie decyzja Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych, to nie można z oczu tracić innych czynników. W środę poznamy, jak zawsze istotny, protokół z posiedzenia amerykańskiej rady decydującej o polityce pieniężnej. Początek tygodnia na GPW będzie natomiast podyktowany nastrojami w Europie, które w pierwszej części sesji powinny być dość optymistyczne ze względu na poprzedni dzień handlu na giełdzie w USA.

Bardzo dobre piątkowe nastroje na Wall Street, spowodowane optymistycznymi danymi z amerykańskiego rynku pracy, dadzą wzrostowy impuls europejskim giełdom na starcie nowego tygodnia.

Poniedziałkowe kalendarium nie obfituje w wiele ważnych publikacji. Warto zwrócić uwagę na zamówienia w niemieckim przemyśle. Analitycy spodziewają się mocnego spadku tego wskaźnika. Rynek zatem może reagować spadkami na te informacje. Dodatkowo Eurostat poda dane na temat cen importowanych w przemyśle w sierpniu.

Jeżeli chodzi o czynniki pochodzące z Niemiec, to w nowym tygodniu pojawią się również inne publikacje związane z tą gospodarką. Na środę zaplanowano odczyt produkcji przemysłowej, a na czwartek poziom bilansu handlu zagranicznego.

W połowie tygodnia opublikowany zostanie protokół z posiedzenia FOMC. Będzie to interesujące przede wszystkim w kontekście amerykańskich stóp procentowych. Ostatni spadek bezrobocia poniżej 6 procent może nieco zmienić punkt widzenia tamtejszego gremium.

W przypadku informacji z pojedynczych spółek, warte odnotowania są CCC oraz PZU. One bowiem wypłacą swoim akcjonariuszom dywidendy. Z kolei w poniedziałek na rynku głównym zadebiutuje Polwax. Firma zajmuje się produkcją i dystrybucją parafin oraz wosków parafinowych. Powstała w wyniku wyodrębnienia ze struktur Grupy Lotos.

Co zrobi RPP?

Najważniejszą decyzją nadchodzącego tygodnia dla inwestorów z warszawskiej giełdy, jest decyzja w sprawie stóp procentowych. We wtorek rozpocznie się dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, a w środę poznamy decyzję w tej ważnej dla gospodarki sprawie. Pytanie tylko czy RPP powinno się na taki krok zdobyć? Były minister finansów Grzegorz Kołodko jest zdania, że obniżka powinna być istotna. Nie wskazuje jednak na dokładny termin.

Za niższymi stopami jest również prezes zarządu BNP Paribas Polska. Jeżeli chodzi o samych członków rady, to jak to zwykle bywa zdania są podzielone. Nie można zatem być pewnym, czy owa obniżka będzie miała miejsce. Jednakże, jak w połowie września zapowiadała Elżbieta Chojna-Duch, RPP będzie dyskutować w październiku o tym, czy obniżyć stopy procentowe o 25, czy może o 50 punktów bazowych.

Na zmniejszenie kosztu pieniądza w polskiej gospodarce wskazują ostatnie dane gospodarcze. W szczególności dotyczy to inflacji, która jest ważniejszym wyznacznikiem działalności RPP. Chodzi o cel inflacyjny, który wynosi 2,5 procent z odchyleniem w dół lub w górę o jeden punkt procentowy. W sierpniu wyniosła ona (mierzona indeksem cen konsumpcyjnych CPI) -0,3 procent rok do roku. Oznacza to, że ceny spadły w ujęciu rocznym. Widać zatem, że mocno oddaliliśmy się od założeń polityki pieniężnej. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że w okresie wakacyjnym zawsze ceny spadają.

Dodatkowy impuls w kierunku spadku cen dały niższe notowania ropy naftowej oraz rosyjskie embargo na polskie warzywa i owoce. Minimalnie wyższy poziom miał odczyt inflacji bazowej, która informuje o wzroście cen z wyłączeniem niektórych elementów. Kolejne dane w tym zakresie (za wrzesień) zostaną opublikowane 15 października.

Co na to rynek?

Wielu inwestorów od dłuższego czasu spodziewają się niższych stóp procentowych. Ewentualna obniżka może się przełożyć na osłabienie polskiej waluty. W tej chwili za jedno euro trzeba zapłacić 4,18 zł, a za dolara 3,34 zł. W przypadku waluty wspólnoty europejskiej dochodzą do tego jeszcze czynniki związane z programem ABS i skupem obligacji korporacyjnych.

GPW natomiast miałoby szansę na ponowne osiągnięcie poziomu 2500 punktów. Tańszy pieniądz to w teorii lepsza szansa na rozwój firm, co przekłada się na ceny akcji.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)