Jednak miał rację Daniel Gąsiorowski pisząc, że hossa nie wierzy łzom. Rynki odzyskały już formę i indeksy pną się do góry. Zaufanie rynku nadal należy do segmentu średniaków.
Od początku notowań indeksy pięły się coraz wyżej. Na pewno pozytywnym sygnałem były dane z rynku nieruchomości z USA. Jednak i bez tego czuć klimat sprzyjający bykom na GPW: WIG zyskał 1,28 proc. a WIG20 1,2 proc.
Popieraały to obroty - ponad 2 mld zł na WIG i 1 mld zł na WIG20. Ten drugi, ze względu na swój skład, czeka na dzisiejsze posiedzenie FED. Najbardziej ciekawie prezentuje się sWIG40, który dziś zyskał bagatela ponad 2 proc.
Popierał to również spory wzrosty na niektórych spółkach. Jak np. 20-proc. wzrost kursu Ampli, czy ponad 11-proc. wzrost Ferrum. Zyskiwały również dziś NFI.
Wszystko zdaje się wracać do normy - można by zatem powiedzieć. Ewentualny wpływ na ten trend może mieć wspomniana wcześniej decyzja FED, choć wydaje się, że nawet to nie mogłoby trwale odwrócić kierunku w jakim podążają indeksy.
W przypadku pozytywnej decyzji Rezerwy Federalnej jutro zapowiadają się kolejne wzrosty, tym samym za przewodnictwem największych spółek.