Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Daniel Gąsiorowski
|

Wyścig chciwości z czasem

0
Podziel się:

Wczorajsza sesja na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych mogła sprawić, że część inwestorów uznała, że rynek odnalazł swój poziom równowagi. Nic bardziej błędnego.

Wczorajsza sesja na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych mogła sprawić, że część inwestorów uznała, że rynek odnalazł swój poziom równowagi. Nic bardziej błędnego. Jedyne co stało się jasne po wtorkowych notowaniach, to fakt, że nasz parkiet zatracił korelację z rynkami regionu i po części z giełdami na świecie.

Wczoraj sesja w USA zakończyła się na niewielkim plusie (DJ +0,3 proc.), jednak nerwowość jaka panowała za oceanem może zostać przeniesiona na warszawski parkiet (ale raczej nie owe plus 0,3 proc.). Jeżeli więc czegoś się w tej chwili spodziewać, to próby zbadania kolejnych lokalnych minimów. Raczej trudno w tej chwili uwierzyć w to, że popyt zdoła pokonać barierę 2650 pkt.

Kluczowe znaczenie dla poziomu WIG 20 mogą mieć notowania KGHM. Jak zapewne wszyscy wiedzą spółka uchwaliła rekordową dywidendę w wysokości 10 zł na jeden walor. Dzień ustalenia praw do dywidendy został wyznaczony na 7 lipca. Jak na razie ta informacja trzyma notowania spółki na stabilnym poziomie 88 zł. Tymczasem na świecie wczoraj miedź taniała. W Londynie o 2,7 proc., a w Nowym Jorku o 1,7 proc. W Szanghaju cena spadła o 4 proc. – tak przynajmniej podawali maklerzy. Na rynku nie ustają obawy, że wyższe stopy procentowe na świecie spowodują spadek popytu na miedź wykorzystywaną w budownictwie, produkcji aut czy urządzeń domowych. Metal w dostawach trzymiesięcznych na giełdzie LME staniał wczesnym popołudniem we wtorek o 180 USD do 6.600 USD za tonę. To już poziom który zaczyna być niebezpieczny dla kursu spółki.

Do początku lipca będziemy więc obserwowali wyścig chciwości z czasem. Czy inwestorzy, którzy liczą na wypłatę zysku jednak wypuszczą papiery, czy też będą trzymać KGHM do samego końca? Wszystko wyjaśni się nawet wcześniej. Dokładnie za tydzień zbiera się przecież FED. Do tego czasu w tej piaskownicy, jaką jest teraz GPW inwestorzy krajowi zostali sami (niecały 1 mld zł obrotu!). Później przemówi zza oceanu Ben Bernanke i przynajmniej będzie wiadomo, czy warto w tej piaskownicy zostać.

dziś w money
giełda
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)