Pierwsza sesja nowego roku przypomniała inwestorom o utrzymującym się ryzyku związanym ze zwiększaniem zaangażowania w akcje blue chips. Indeks WIG20 nerwowo zareagował na dalsze pogorszenie klimatu inwestycyjnego na świecie i wrócił w okolice poziomu 1.800 pkt.
Zdecydowanie mniej dynamiczną reakcję rynku obserwowaliśmy na spółkach małych i średnich, a indeksy mWIG40 i sWIG80 nieznacznie skorygowały zwyżki zaliczone w końcówce 2015 r.
Przełom roku tradycyjnie charakteryzuje się obniżoną aktywnością inwestorów. Brak obecności większego kapitału obserwowaliśmy również podczas pierwszej sesji tego roku. Obroty na WIG20 wyniosły tylko 350 mln zł, i na tym etapie rozwoju sytuacji świadczą, iż większy kapitał nadal pozostaje z boku obserwując rozwój sytuacji. Ceny większości blue chips ponownie zostały zbite w dół i jak na razie nie znalazły nabywców na niższych poziomach.
W spadkowych statystykach walorów z indeksu WIG20 w dalszym ciągu na pierwszych pozycjach znajdują się akcje KGHM. Słabe dane z gospodarki chińskiej i spodziewane dalsze spowolnienie gospodarki Państwa Środka, zbijają ceny miedzi na niższe poziomy. Wczoraj cena tego surowca obniżyła się do poziomu 4.600 USD za tonę, co bezpośrednio negatywnie wpływa na przyszłe wyniki finansowe KGHM. Dla indeksu WIG20 szybko wykonany został przedstawiany przez nas scenariusz powrotu do dolnego ograniczenia konsolidacji w przedziale 1.800-1.900 pkt.
Indeks sWIG80 broni poziomu 13,0 tys. pkt.
Zdecydowanie mniej gwałtowny przebieg poniedziałkowej sesji obserwowaliśmy w wykonaniu najmniejszych spółek warszawskiego parkietu. Standardowo niższa płynność walorów zgrupowanych w indeksie sWIG80 nie przeszkadzała inwestorom w wyszukiwaniu kursów, które mogłyby oprzeć się złym nastrojów wśród spółek największej kapitalizacji.
Z pewnością inwestorzy w dalszym ciągu będą zwracali uwagę na przedsiębiorstwa, które korzystają z niskich cen surowców i silnego dolara amerykańskiego. Indeks sWIG80 w trakcie sesji cofnął się w rejon poziomu 13,0 tys. pkt. i w tych okolicach przecena została powstrzymana. W najbliższych dniach możliwe jest jeszcze drobne obsunięcie do przedziału 12,8-13,0 tys. pkt., jednak to popyt nadal ma większe szanse na wyjście obronną ręką z bieżącej potyczki.
Indeks S&P500 nie podjął ostatecznej decyzji
Przed rozpoczęciem pierwszej tegorocznej sesji na Wall Street nastroje były fatalne. Zaskakująco słaby odczyt wskaźnika PMI dla chińskiego przemysłu zainicjował falę wyprzedaży, która przetoczyła się przez rynki azjatyckie docierając do Europy i później do nowego kontynentu. Oprócz wspomnianego odczytu indeksu PMI wskazuje się również na wprowadzone limity dziennego spadku kursów na rynku chińskim, co ogranicza płynność handlu. W końcówce sesji na Wall Street doszło jednak do wyraźnego wzrostowego odreagowania. Indeks S&P500 pozytywnie zareagował na pozostający w grze kluczowy poziom 2 tys. pkt. Decyzja odnośnie dalszej koniunktury została jak na razie odroczona.
Dom Development – spodziewana rekordowa sprzedaż w 2016 r.
Dom Development wprowadził do oferty 183 lokale w Warszawie w ramach inwestycji Apartamenty Mokotów nad Skarpą - podała spółka w komunikacie prasowym.
Akcje dewelopera znajdują się w ugruntowanym trendzie wzrostowym zapoczątkowanym na przełomie 2012 i 2013 r. Kurs spółki dyskontuje poprawiającą się koniunkturę w branży, jak również perspektywy wyższych wyników finansowych w kolejnych okresach obrachunkowych. Atutami Dom Development jest stosunkowo niskie zadłużenie, które przede wszystkim przekłada się na możliwość wypłaty całego zysku w postaci dywidendy.
Rynek oczekuje, iż w tym roku sprzedaż mieszkań Dom Development będzie rekordowa, a całoroczna prognoza wynosi ok. 2,3 tys. lokali. Informacja o wprowadzeniu do sprzedaży 183 lokali w Warszawie jest pozytywna dla spółki i wpisuje się w dotychczasową strategię. Spółka planuje przekazać gotowe lokale w czerwcu przyszłego roku.
PKP Cargo - ponowne kłopoty z UOKiK
Spółka PKP Cargo otrzymała od UOKiK decyzję w sprawie nałożenia 14,2 mln zł kary - poinformowała kolejowa spółka w komunikacie.
Powodem nałożenia kary jest zarzut nadużywania pozycji dominującej na krajowym rynku towarowych przewozów kolejowych. UOKiK uważa, iż PKP Cargo stosował strategię uniemożliwiającą rozwój konkurencji. Spółka zamierza odwołać się od decyzji UOKiK. Temat ten nie jest nowy dla spółki, gdyż podobne zarzuty były wytaczane PKP Cargo w 2009 r. Jednak zapłacona początkowo kwota kary w wysokości 60,4 mln zł, została później zwrócona spółce. Tymczasem kurs PKP Cargo od połowy grudnia 2015 r. wykazuje relatywną siłę względem rynku. Wzrosła szansa na kreowanie co najmniej większego odreagowania notowań w górę.