Nie było dziś ataku przez WIG20 na nowy rekord, nie było również wzrostów. Co było? Spadki i większe obroty niż na wczorajszej sesji.
W porannym komentarzu zwracałem uwagę, że psychologia rynku jest po stronie niedźwiedzi. Przebieg sesji w Azji mógł dać impuls do kontynuacji wzrostów, ale niestety nie dał. Odnotujmy jedynie, że Nikkei 225 odnotował wzrost o 0,2 proc., zaś Hang Seng zyskał 0,46 proc. W fazie hossy wywołałoby to falę zleceń kupna, ale euforii na rynku nie widzieliśmy już od dobrych 4 tygodni, gdy indeksy męczą się w fazie konsolidacji.
Zaczęliśmy więc na minusach, choć nie dotkliwych. WIG20 na otwarciu tracił 0,5 proc., zaś mWIG40 nawet się zazielenił, pokazując wzrost o 0,18 proc. Notowania ciągłe przyniosły jednak pogłębienie spadków. Przeważyły nastroje w Europie. Z tej perspektywy można nawet mówić, że GPW okazała się dość silna. BUX obsunął się dziś o 1,3 proc., a w momencie gdy kończył się handel w warszawie jeszcze więcej traciła giełda Londyńska. Indeks FTSE 100 tracił 1,5 proc., podobnie jak niemiecki DAX. Z kolei wskaźnik giełdy rosyjskiej, RTS tracił dziś blisko 2 proc.
W Warszawie indeksy straciły nieco mniej. Najwięcej, bo 1,7 proc. stracił indeks sWIG80, zaś WIG20 obsunął się o 1,17 proc. Większość spadków dokonała się po godzinie 14. Impulsem do zamykania pozycji okazał się spadek kontraktów terminowych w USA, co przełożyło się również na spadek indeksu Dow Jones na otwarciu.
Pewnym zaskoczeniem może być jednak wzrost (w porównaniu z sesją poniedziałkową) obrotów. Na całym rynku wyniosły one ponad 2 mld zł. Najchętniej handlowano akcjami KGHM i PKN Orlen, gdzie obroty przekroczyły 300 mln zł. O połowę mniejszą aktywność zanotowano na akcjach TPSA i PKO BP. Miedziowy koncern dziś tracił z uwagi na spadki cen miedzi na giełdach. Pozostałe ,,surowicówki" zaś zostały dość celnie ugodzone obniżeniem rekomendacji przez KBC.
Na tym tle zwraca na pewno uwagę wzrost o 1 proc. ceny akcji MOL-a.
Na mniejszych spółkach wyróżniły się dziś Police, które wzrosły o blisko 10 proc. W dalszym ciągu zaś i to znacznie tracą walory budowlanki i przedstawicieli deweloperów. Najlepszym przykładem jest spadek o ponad 5 proc. wartości GTC, choć firma pochwaliła się zakupem nowych gruntów. Spory problem mają zapewne posiadacze akcji spółki Stormm. Dziś walory straciły ponad 17 proc. Warto zwrócić uwagę, że nawet plotki o zainteresowaniu upadającą spółką (realizuje układ z wierzycielami, na wniosek sądu który ogłosił jej upadłość), przez Ganta, które są kolportowane na forach
internetowych nie są w stanie zatrzymać spadków. Kolejny dowód na to, że coś w tym segmencie rynku ,,pękło"
Dzisiejsze spadki na indeksach giełdowych niewiele wnoszą nowego w obrazie rynku. Cały czas przebywamy w obszarze konsolidacji (pod szczytami w przypadku WIG20)
i na razie brak jest impulsów, które mogłyby ten stan zmienić.