Lepsze dane makro
Ostatni dzień tygodnia giełdowych zmagań należał do kupujących. Uczestnicy rynków zagranicznych dyskontowali lepsze niż oczekiwano dane makroekonomiczne. Najpierw w godzinach porannych poznaliśmy odczyt wskaźnika IFO gospodarki niemieckiej, który okazał się lepszy niż oczekiwano, 101.6 wobec oczekiwań w wysokości 98.6 punktów.
Później o godzinie 11.00 pojawiły się dane dotyczące zamówień przemysłowych w strefie euro, które wyniosły 1.5 proc. w układzie m/m wobec oczekiwań 0.9 procent. I wreszcie po południu poznaliśmy dane z amerykańskiego rynku nieruchomości. Sprzedaż nowych domów wyniosła 411 tys. wobec oczekiwań w wysokości 315 tys. Szczególnie te ostatnie dane wlały optymizm w serca uczestników rynku akcji w USA. Tamtejsze indeksy po raz kolejny poprawiły swoje rekordowe notowania wybijając się tym samym w górę z lokalnych konsolidacji.
Wzrostowo ale bez przełomu
Poprawa nastrojów na rynkach europejskich i za oceanem przełożyła się na poprawę nastrojów także na naszym rynku. Indeks szerokiego rynku Wig odrobił nieco strat z poprzedniego tygodnia, kiedy była widoczna wyraźnie przewaga strony podażowej. Na wykresie w układzie dziennym świecowym pojawiła się świeca z małym białym korpusem, która akcentuje aktywność popytu na sesji piątkowej jednak nie przełamuje wcześniejszych negatywnych wskazań z początku ubiegłego tygodnia. Wtedy na wykresie powstała spadkowa luka cenowa potwierdzona później dwoma świecami z długimi czarnymi korpusami.
Dopóki notowania indeksu Wig znajdują się poniżej poziomu 44 tys. punktów negatywne wskazania wynikające z tego układu cenowego będą aktywne. Na wykresie w układzie minutowym nadal mamy wyraźnie widoczną potencjalną formacje głowy i ramion. Jej negatywne oddziaływanie na uwarunkowania wykresowe będzie aktualne dopóki notowania będą znajdowały się w pobliżu linii szyi tej struktury cenowej, czyli poziomu w okolicy 42.7 tys. punktów.