Entuzjazm amerykańskich inwestorów udzielił się europejskim giełdom. Jego szybkie osłabienie spowodowało jednak, że cześć indeksów ze starego kontynentu zakończyła sesję poniżej poziomu wczorajszego zamknięcia. Jednym z nich jest WIG20. Z kolei decyzja Rady Polityki Pieniężnej dotycząca stóp procentowych nie była zaskoczeniem i nie wpłynęła na rynek.
Wskaźnik blue chipów zakończył środową sesję spadkiem o 0,39 procent. Wylądował on tym samym na poziomie 2107,58 punktów. WIG20 utrzymuje się od 5 sesji na poziomie o około 100 punktów wyższym w stosunku do dołka z 24 sierpnia.
Najlepszym wśród dużych spółek był Eurocash. Spółka opublikowała 21 sierpnia raport półroczny. W pierwszych 6 miesiącach roku zarobiła nieznacznie mniej niż rok wcześniej. Wzrosły natomiast przychody. W czołówce była również Bogdanka oraz KGHM.
Zobacz, jak wyglądała środowa sesja na GPW src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1441177200&de=1441207800&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=mWIG40&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=sWIG80&colors%5B2%5D=%23ef2361&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=1&lp=3&rl=1"/>
Wydarzeniem dnia dla polskiego rynku była decyzja RPP w sprawie stóp procentowych. Nie wywołała ona jednak dużych zmian na warszawskiej giełdzie. Podobnie w przypadku polskiego złotego, który od rana umacniał się względem euro.
Zgodnie z przewidywaniami większej części rynku, Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła na zakończonym w środę dwudniowym posiedzeniu stóp procentowych. Ostatni raz z obniżką mieliśmy do czynienia w marcu bieżącego roku. Jej skala wynosiła 50 pkt bazowych. Do braku zmian w tym zakresie przekonała radę panująca w rodzimej gospodarce deflacja, która utrzymuje się już od 13 miesięcy.
Pogorszenie nastrojów towarzyszyło również końcówce środowej sesji na giełdach Europy zachodniej. Wzrosty takich indeksów jak DAX, CAC, FTSE100 stopniały do poziomu mniej niż 0,5 procent. Nieco lepiej poradziła sobie dziś giełda w Mediolanie.
Notowania najważniejszych europejskich indeksów w środę src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1441177200&de=1441207800&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=DAX&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=CAC&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=FTSE&colors%5B2%5D=%23ef2361&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=1&lp=1&rl=1"/>
Z Europy nie napłynęły dziś żadne ważniejsze dane makroekonomiczne. Jedyne, co można wymienić, to inflacja producencka, która pojawiła się przed południem. W lipcu wskaźnik ten osiągnął poziom -2,1 procent, względem prognozowanych 2 procent. Oznacza to, że ceny w lipcu spadły w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego.
Spadek dynamiki wzrostów głównych indeksów na Wall Street to efekt obaw o podwyżki stóp procentowych. Opublikowane przed sesją dane dawały nadzieje na jej odroczenie. Z kolei podane o 16:00 informacje dotyczące zamówień w przemyśle wskazują na jego wzrost w lipcu o 0,4 procent w stosunku do czerwca. To lepiej względem oczekiwań.
_ _Aktualizacja: 15:40
Wall Street na sporym plusie. Zyskała również Europa
Przemysław Ławrowski
Poprawiły się nastroje w końcówce sesji w Europie. Jest to m.in. zasługa tego, co dzieje się za Oceanem. Główne indeksy na Wall Street również zaliczają dziś spore odbicie.
Amerykańska giełda po mocny spadkach we wtorek, rozpoczęła kolejną sesję od wzrostów. Główne indeksy zyskują ponad procent na wartości. Wzrosty te, to z jednej strony odreagowanie po ostatnich spadkach, ale również efekt nieco słabszych danych z amerykańskiego rynku pracy. Według raportu ADP, szacowana zmiana zatrudnienia w USA w sektorze prywatnym z wyłączeniem rolnictwa wyniosła 190 tys. wobec prognozowanych 205 tys. Gorsze dane z amerykańskiego rynku pracy, przynajmniej teoretycznie, obniżają prawdopodobieństwo wzrostu stóp procentowych Fed we wrześniu.
Poznaliśmy również dane dotyczące jednostkowych kosztów pracy, które w drugim kwartale spadły o 1,4 procent rok do roku względem prognozowanego spadku o 0,5 procent.
Notowania europejskich indeksów w środę src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1441177200&de=1441207800&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=DAX&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=CAC&colors%5B2%5D=%23ef2361&s%5B3%5D=FTSE&colors%5B3%5D=%234dadff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=1&lp=1&rl=1"/>
Nastroje poprawiły się również w Europie. Wszystkie główne wskaźniki europejskich giełd świecą się na zielono. Jednym z lepiej radzących sobie rynku jest brytyjski FTSE100, który zyskuje ponad procent.
Warszawski WIG20 idzie w końcówce sesji w górę o około 0,3 procent. Najlepszą spółką jest Eurocash i Pekao. Na 16:00 planowane jest rozpoczęcie konferencji RPP po ostatnim posiedzeniu. Rada będzie uzasadniała fakt, że stopy procentowe pozostały na niezmienionym poziomie już 6 miesiąc.Można się spodziewać, że żadnych przełomowych informacji się nie dowiemy.
_ _Aktualizacja: 13:22
GPW: Nastroje coraz gorsze. RPP nie zmieniło stóp
Jacek Frączyk
Zgodnie z oczekiwaniami Rada Polityki Pieniężnej nie wprowadziła dzisiaj korekt odnośnie stóp procentowych. Stopa referencyjna pozostała bez zmian na poziomie 1,5 proc. Nastroje w Warszawie jednak coraz gorsze. I w pozostałej części Europy zresztą też.
Spadkiem 0,1 proc. rozpoczął piąta godzinę sesji indeks WIG20. Tylko wspomnienie zostało po wzrostach akcji PKN Orlen (-0,1 proc.) i KGHM (-0,3 proc.). Rekordowy spadek dotknął natomiast akcji Hawe (-28,5 proc.), które szorują po dnie, wyznaczając kolejne historyczne minima.
Spółka realizowała przez dwa ostatnie lata projekt Ogólnopolskiej Sieci Szerokopasmowej i ma teraz problemy z płatnościami od samorządów dwóch województw, mimo deklarowanej przez Hawe realizacji projektu prawie w całości. To wywołało niemożność spłaty obligacji i doprowadziło do oświadczenia ARP o rozwiązaniu bez wypowiedzenia umowy pożyczki 80 mln zł
Kurs Hawe tracił dziś momentami aż 30 proc., a po 13:00 spadek był trochę mniejszy 28,5 proc.
Na drugim biegunie są akcje Livechat, które zyskują 4,9 proc. po ogłoszeniu danych o rekordowej sprzedaży w sierpniu.
Notowania w Europie
Rynek globalny najwyraźniej nie ma ochoty rosnąć przed nadchodzącymi decyzjami odnośnie stóp procentowych Fed. Po wczorajszych spadkach na całym świecie dzisiejsze wzrosty są enigmatyczne.
Co prawda wczorajsze dane o aktywności sektora produkcyjnego ISM dla USA były słabe, co mogło zasugerować osłabienie prawdopodobieństwa podwyżki Fed to jednak zbliżające się posiedzenie (za dwa tygodnie) amerykańskiej Rezerwy Federalnej nie nastraja rynków pro-wzrostowo. Tym bardziej, że spowalnia gospodarka Chin, a notowania na giełdach Kraju Smoka ratowane są wyłącznie dzięki wysiłkowi rządu i powiązanych instytucji.
Po czterech godzinach notowań niemiecki DAX rośnie tylko 0,2 proc., francuski CAC40 zyskuje 0,1 proc., a brytyjski FTSE100 traci 0,1 proc.
_ _Aktualizacja: 10:20
GPW: Ostrożna korekta wczorajszych spadków. Spółki surowcowe rządzą
Jacek Frączyk
Po wczorajszych znaczących spadkach na światowych giełdach, dzisiaj przyszła pora na korektę. Wskaźniki koniunktury dla większości krajów okazały się we wtorek gorsze od oczekiwań, ale nie na tyle, żeby dać impuls do dłuższej niż jeden dzień serii strat na rynku akcji.
Wskaźnik PMI dla Chin okazał się wczoraj słabszy niż w poprzednim miesiącu, ale delikatnie lepszy od negatywnych oczekiwań. To był zarazem najniższy poziom tego wskaźnika od sierpnia 2012 r. Łącznie z pogarszającymi się PMI dla większości największych gospodarek świata (wyjątkiem Niemcy, które przekroczyły zarówno notowania z poprzedniego miesiąca, jak i oczekiwania) wywołało to falę spadków.
Giełdom w Chinach z trudem udało się obronić dzisiaj przed większymi spadkami. Indeksy traciły na początku notowań prawie 4 proc. w związku nie tylko ze słabym PMI, ale i działaniami regulatora rynku, który ma zaostrzyć działania przeciw nielegalnemu lewarowaniu inwestycji giełdowych. Potem jednak do akcji wkroczyły duże biura brokerskie, które wyciągnęły indeksy na poziomy bliskie zamknięciu z poprzedniego dnia.
W Europie wczorajsze znaczne spadki są dzisiaj korygowane. Po pierwszej godzinie sesji niemiecki DAX lekko rośnie o 0,01 proc., francuski CAC 40 spada o 0,1 proc., a brytyjski FTSE100 traci 0,2 proc.
Na giełdzie w Warszawie, mimo początkowo dobrych nastrojów, zaraz po godzinie 10:00 WIG20 powrócił pod kreskę.
Kwotowania dzienne indeksu WIG20 src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1441177200&de=1441206600&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
2,2-procentowy spadek cen ropy naftowej Brent na ICE Futures, wspomaga notowania akcji PKN Orlen (+0,7 proc.), które są dzisiaj najbardziej popularne wśród inwestorów. Drugą najbardziej aktywną spółką jest KGHM (+1,5 proc.), który odreagowuje wczorajszy 3,3-procentowy spadek. Ceny miedzi jeszcze rano szły w dół o 0,5 proc. na LME, by w późniejszym etapie sesji wyjść powyżej zera.
Duże obroty - trzecie na giełdzie - są na odzyskującej kondycję Bogdance (+1,8 proc.). Podpisanie nowej umowy z PGNiG Termika w czasie kiedy inwestorzy przyzwyczaili się już do wypowiadania kontraktów Bogdance, odwróciło nastroje. Nowa umowa Bogdanki świadczyć może o wyczerpywaniu się zasobów dumpingowego węgla w Kompanii Węglowej i o początku przywracania normalności na rynek.
_ _Aktualizacja: 22:02
1 września
Wall Street mocno w dół. Może pociągnąć GPW
Łukasz Pałka
Początek września na rynkach finansowych nie wygląda najlepiej. Kiepskie dane z Chin znów stały się pretekstem do sporej wyprzedaży akcji. W środę przyjdzie czas na ważne doniesienia z USA. Tymczasem sesja na Wall Street zakończyła się we wtorek mocnymi spadkami.
Publikacja danych na temat PMI w Chinach spowodowała kolejne spadki na giełdach. Odczyt tego wskaźnika dla sektora przemysłowego w tym kraju spadł do poziomu najniższego od trzech lat. To wystarczyło, by przez europejskie parkiety przetoczyła się wyprzedaż akcji, a potem pociągnęła za sobą indeksy na Wall Street. Tam spadki były we wtorek bardzo znaczące, bo główne wskaźniki traciły nawet po 3 procent.
Krótko mówiąc, nastroje wciąż są kiepskie, a inwestorom na warszawskiej giełdzie brakuje sił, by doprowadzić do wyraźnego odbicia.
We wtorek indeks WIG20 stracił ponad 2 procent. Spory udział w spadkach ponownie miał KGHM, którego notowania tym razem poszły w dół o ponad 3 procent, spadając do poziomu poniżej 76 złotych za akcję.
Na razie ciężko jest doszukać się powodów, które mogłyby zachęcić inwestorów do kupowania akcji. W środę ich uwaga co prawda odwróci się od Chin, ale skupi się na ważnych doniesieniach z USA. Chodzi o najnowsze informacje z rynku pracy, które są jednym z najistotniejszych czynników w obecnej dyskusji na temat podwyżki stóp procentowych w USA.
W środę inwestorzy poznają najnowszy raport ADP, pokazujący, jak zmieniła się liczba miejsc pracy w sektorze prywatnym w ubiegłym miesiącu. Według prognoz przybyło ich około 205 tysięcy wobec 185 tysięcy w lipcu. Trzeba też pamiętać, że w piątek zostaną opublikowane dane o bezrobociu w USA - jest duża szansa, że pokażą one, iż stopa bezrobocia spadła do 5,2 procent wobec 5,3 procent w lipcu.
Wracając do danych, publikowanych w środę, wieczorem pojawi się jeszcze "Beżowa Księga" Fed, mówiąca o kondycji gospodarczej USA. Ten zestaw informacji powinien dać inwestorom odpowiedź na pytanie o pierwszą od dziewięciu lat podwyżkę stóp procentowych w USA. Coraz więcej wskazuje jednak na to, że będzie ona miała miejsce już podczas najbliższego, wrześniowego posiedzenia Fed.
Po zakończeniu sezonu wyników na GPW nastał czas, w którym doniesienia ze spółek nie będą tak zmasowane jak w ostatnich tygodniach. Warto zwrócić natomiast uwagę, że np. w czwartek przypada dzień ustalania prawa do dywidendy ze spółki odzieżowej LPP. Firma w tym roku ma wypłacić akcjonariuszom po 32 złote na akcję, co łącznie da kwotę 58 milionów złotych z zysku za 2014 rok. Środki mają trafić do inwestorów 24 września.