Wystraszeni wtorkowymi spadkami inwestorzy we środę bardzo bojaźliwie poruszali się po warszawskim parkiecie. Wstrząs jaki doświadczył dzień wcześniej rynek pozostawił od rana jak się okazało ślad w postaci zachowawczej postawy strony popytowej.
Kolejną dawkę strachu napędził ponownie od rana graczom KGHM, który na krótko zawędrował poniżej 70 złotych, tracąc maksymalnie ponad pięć procent. Indeksy szybko odrobiły jednak z pomocą lubińskiej spółki poranne straty i wróciły na większość dnia do konsolidacji w okolicach wtorkowych zamknięć. Udana końcówka dnia to efekt względnie spokojnego rozpoczęcia sesji w USA, gdzie mimo rozczarowujących wyników kwartalnych Google indeksy szybko zaczęły odrabiać straty. Ostatecznie WIG20 odbił skromnie 0,65 procent zaś barometr szerokiego rynku WIG zyskał 0,48 procent przy spadku obrotów do niespełna 1,3 miliarda złotych.
W gronie największych spółek udanie sesję zakończyły papiery PKO BP, TVN, MOL, Lotos, BZWBK i Kęt. Na procentowym spadku finiszowały papiery KGHM, przy niespełna połowie wartości wtorkowego obrotu. Szeroki rynek to ciąg dalszy spekulacyjnej zabawy akcjami m.in. Swissmedu, EMC, Kompapu, Polnordu, Efektu, Budopolu, PCGuarda, Stalexportu, LZPS, PEP, ERG i kilku innych. Spekulujący akcjami powyższych spółek kolejny raz udowodnili że nic nie jest w stanie odwieść ich od pozbawionej racjonalnych podstaw rynkowej gry. Spodziewane wejście akcji Boryszewa do WIG20 niespecjalnie zmobilizowało akcje spółki, które straciły ponad półtora procent. Obniżka prognoz zysku netto przyczyniła się do prawie siedmioprocentowej przeceny akcji JC Auto. Względnie pozytywne nastroje jakie utrzymują się na zagranicznych parkietach powinny z jednej strony pomagać przy odreagowaniu wtorkowego spadku z drugiej amortyzować wciąż możliwą kontynuację tendencji spadkowej.
