Dobry dla posiadaczy długich pozycji początek tygodnia nie odnalazł wczoraj kontynuacji. Ceny ugięły się pod presja podaży i kurs wraz z upływem czasu notował coraz to głębsze minima.
Popytowi przestał też sprzyjać klimat światowy. Ważne poziomy pozostały jednak nietknięte i rynek wciąż pozostaje uwięziony w ramionach ruchu bocznego
Z czasem coraz niżej
Optymizm na światowych rynkach finansowych załamał się wraz z rozpoczęciem sezonu publikacji kwartalnych wyników amerykańskich spółek. Na początek rozczarowała Alcoa. Rodzimy rynek terminowy rozpoczął jeszcze neutralnie, na 2486pkt., wkrótce jednak podążył szlakiem wytyczonym przez większość finansowego świata, czyli na południe. Przecena po kilku godzinach odebrała bykom poniedziałkowe zyski, docierając do wysokości piątkowego zamknięcia na 2462pkt. Tutaj ceny zatrzymały się na kilka godzin. Kolejna fala osłabienia przyszła pod koniec sesji. Rynek ponownie zanurkował wyznaczając dzienne minimum (2455pkt.) w pobliżu poziomów od kilku dni skutecznie podtrzymujących ceny. Dzień zamknął się na wysokości 2460pkt., a marcowa seria kontraktów oddała 28pkt. swojej wartości (1,13%).
Podaż przejęła inicjatywę
Za nami kolejna sesja coraz bardziej nużącego marszu w bok. Rynek od kilku dni chwieje się w niezdecydowaniu, wzrostowe sesje przeplatając spadkowymi. Wczoraj dla odmiany zdecydowanie dominowała podaż. Świadectwem tego, oprócz oczywistych spadków, jest wolumen obrotu, który ponownie na spadkowej sesji przewyższył ten z dni wzrostowych. Korzystny dla krótkiej strony rynku był również jego rozkład w trakcie notowań, intensywniej handlowano podczas ruchów spadkowych, podciąganie zaś cen odbywało się przy gasnącej wymianie. Kurs znalazł się też poniżej linii łączącej intradayowe dna z ostatnich tygodni, która będąc częścią potencjalnej formacji prowzrostowego trójkąta, wzmacniała nadzieje popytu. Styl w jakim została pokonana (mizerne obroty) nie wskazuje jednak na to, by rynek nadawał jej duże znaczenie. Byki utraciły również wsparcie globalnego sentymentu.
Nadal w kleszczach konsolidacji
Poza wyraźnym oddaniem pola, kupujący technicznie niewiele stracili. Ceny niezmiennie bowiem poruszają się w obszarze konsolidacji pomiędzy okolicami 2510pkt i 2448pkt. Dopiero jej opuszczenie powinno być wiarygodnym rynkowym sygnałem i impulsem do rozpoczęcia kolejnego ruchu. Na początku dzisiejszych notowań dojdzie zapewne do testu wsparcia w obszarze 2448-2452pkt. Po jego przebiciu na wykresie dopełni się lokalna formacja podwójnego szczytu. Potencjał w niej zawarty sugerował będzie okolice 2380pkt. jako minimalny zasięg przyszłego ruchu spadkowego. Najpierw niedźwiedzie będą musiały jeszcze pokonać wsparcie w postaci luki hossy z końca grudnia na 2412-2419pkt. Linia 11-stomiesięcznego trendu, będąca bezpiecznikiem dla średniego terminu znajduje się teraz w sąsiedztwie 2355pkt.
Skuteczna obrona wsparcia pozwoli natomiast bykom na odbicie i przynajmniej kontynuację konsolidacji. Wzrosty niezmiennie blokuje opór na 2504-2510pkt. Złamanie tych poziomów i równoczesne wyjście górą z formacji konsolidacji otworzy drogę ku nowym zwyżkom z potencjałem sięgającym 2590pkt.