Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Zjazd zamiast rajdu

0
Podziel się:

Odwrót byków na całej linii, tak najkrócej można określić to, co działo się w czwartek na giełdach. Nasz rynek ucierpiał najmocniej. Wszystko wskazuje na to, że strach przed ograniczeniem QE3 jednak jest i robi swoje.

 Roman Przasnyski 
  
Od lat związany z polskim rynkiem kapitałowym i bankowością inwestycyjną. Były pracownik naukowy na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego i doświadczony dziennikarz.
Roman Przasnyski Od lat związany z polskim rynkiem kapitałowym i bankowością inwestycyjną. Były pracownik naukowy na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego i doświadczony dziennikarz.

Szanse na rajd Świętego Mikołaja topnieją coraz bardziej, choć nie można wykluczyć poprawy w ostatnich dniach roku.

Czwartkowa sesja na warszawskim parkiecie zaczęła się od spadku indeksów największych spółek po 0,6-0,7 proc. Pozostałe wskaźniki niewiele im ustępowały. Byki próbowały walczyć o zmniejszenie skali spadku jedynie przez pierwsze dwie godziny handlu. Później podaż przycisnęła jeszcze mocniej, sprowadzając WIG20 wczesnym popołudniem do 2435 punktów, czyli 1,4 proc. poniżej środowego zamknięcia. Wpływ na to miało zarówno mocno spadkowe zakończenie środowej sesji na Wall Street, jak i pogarszające się nastroje na głównych giełdach euro pejskich. Obawy przed możliwością ograniczenia przez Fed skupu obligacji już na grudniowym posiedzeniu jednak się pojawiły, choć spora część analityków wciąż wierzy, że cięcie QE3 rozpocznie się dopiero w przyszłym roku. Do 18 grudnia będzie więc zapewne nerwowo, zaś sytuacja w końcówce roku będzie zależała od decyzji rezerwy federalnej.

W gronie największych spółek od rana przeważały spadki. Najmocniej, o ponad 2 proc. w dół szły akcje Tauronu. Jeszcze przed południem skala ich zniżki zwiększała się momentami do niemal 3 proc. Podobnie było z papierami PZU. Początkowo słabo radziły sobie walory dwóch największych banków, tracąc po prawie 1 proc. Z czasem jednak podaż nieco im odpuściła. Wczesnym popołudniem liderem przeceny były taniejące o ponad 4,5 proc. akcje GTC. Po 2 proc. spadały papiery BZ WBK, PGNiG, Lotosu i Bogdanki. Wśród trzydziestki firm, najmocniejszej, sięgającej 3 proc. przecenie ulegały walory TVN. Akcje CCC zniżkowały o prawie 2 proc.

Jeszcze gorzej przedstawiała się sytuacja w segmencie małych i średnich firm. Wczesnym popołudniem mWIG40 szedł w dół o 1,5 proc., a sWIG80 tracił ponad 2 proc. Spośród średniaków spadki ominęły jedynie akcje Alchemii i Aliora. Nie licząc zniżkujących po 6 proc. groszówek Petrolinvestu i Polimeksu, najmocniejszej, sięgającej 5 proc. przecenie ulegały akcje Agory. Po ponad 3 proc. w dół szły akcje Echa, Enei, Famuru, Hawe i Rovese. Na szerokim rynku także dominowali spadkowicze. Spośród walorów bardziej popularnych wśród inwestorów, uwagę zwracały zniżkujące po około 7 proc. akcje Dudy i JW Construction. O ponad 6 proc. w dół szły bardzo dobrze ostatnio zachowujące się papiery PCC Intermodal. Przed spadkami broniły się akcje Energi, zyskujące przez większą część dnia o kilka dziesiątych procent. Można podejrzewać, że to uspokojenie sytuacji oraz trzymanie się kursu akcji spółki na bardzo podobnym poz iomie w ciągu dnia (podobnie jak dzień wcześniej), jest efektem działania opcji stabilizacyjnej,
umożliwiającej bankom obsługującym ofertę skupowanie papierów Energi, w celu przeciwdziałania spadkom.

Na głównych giełdach europejskich od rana panowały nienajlepsze nastroje, jednak trudno było mówić o wielkiej przecenie. Wczesnym popołudniem indeks w Paryżu tracił 0,3 proc., DAX zniżkował o 0,7 proc., jedynie londyński FTSE spadał o 1 proc. Poza Warszawą najmocniej traciły na wartości indeksy giełd naszego regionu, Moskwa, Tallin, Bratysława. Na pozostałych parkietach spadki nie przekraczały kilku dziesiątych procent. Sytuację poprawiły nieco znacznie gorsze niż się spodziewano dane z amerykańskiego rynku pracy. Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wyniosła 368 tys. i była o 53 tys. wyższa niż się spodziewano i o 68 tys., wyższa niż w poprzednim tygodniu. Skala spadków w Paryżu i Frankfurcie zmniejszyła się po tej informacji, mogącej przemawiać za późniejszym rozpoczęciem ograniczania skupu obligacji. Handel na Wall Street rozpoczął się jednak o niewielkiej zniżki indeksów, nie przekraczającej 0,1 proc., a pierw sze minuty stały pod znakiem zwiększania przewagi niedźwiedzi.

WIG20 zakończył dzień stratą sięgającą 1,2 proc., WIG30, WIG i sWIG80 spadły po 1,3 proc., a mWIG40 o 1,8 proc. Obroty wyniosły 800 mln zł.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Open Finance
KOMENTARZE
(0)