Po posiedzeniu FOMC, w ramach którego odbywa się konferencja prasowa i są publikowane nowe projekcie makroekonomiczne FED, pojawia się także tzw. dot-chart lub dot-plot.
Jest to wykres "kropkowy", gdzie każda z kropek jest zamieszczana przez jednego członka Komitetu Otwartego Rynku. Jedna oś obrazuje oczekiwany poziom stóp procentowych, a druga czas w jakim ten poziom miałby być wprowadzony. W ten sposób każdy członek FOMC wyraża swój pogląd na temat poziomu stóp w przyszłości i na jego podstawie powstaje cała ścieżka odnośnie oczekiwanego poziomu kosztu pieniądza w przyszłości.
FED cały czas zaniża własne oczekiwania odnośnie tempa podwyżek w USA. Tematem nr jeden powinien być temat dotyczący tempa przyszłych podwyżek, a nie dotyczący tego, kiedy pierwsza podwyżka nastąpi. W grudniu oczekiwania te były wygórowane, w marcu spadły, a obecnie w czerwcu obniżyły się kolejny raz.
Aktualnie mediana oczekiwań na 2015 rok wynosi 0,625 przy takiej samej wartości w marcu oraz 1,125 w grudniu. Natomiast na 2016 rok oczekiwania spadały kolejno z 2,5 w grudniu do 1,875 w marcu i 1,625 w czerwcu. Na 2017 rok panuje taka sama tendencja. Jeszcze w grudniu mediana oczekiwań członków FOMC wynosiła 3,625 i spadała do 3,125 w marcu i obecnie wynosi 2,875 proc.
Po wczorajszej konferencji i opublikowanych projekcjach makroekonomicznych, bank inwestycyjny Goldman Sachs zdecydował się na przesunięcie prognoz dotyczących terminu rozpoczęcia cyklu zacieśnienia polityki pieniężnej w Stanach Zjednoczonych z września na grudzień. Jednakże jeżeli w najbliższych miesiącach obserwowany będzie wyraźny wzrost inflacji, a sytuacja związana z Grecją zostanie uspokojona to wrześniowy termin jest całkiem prawdopodobny.
M.in. w efekcie tych zmian dolar stracił na wartości, a jego indeks w tym momencie idzie w dół o -0,36 proc. Para EURUSD przekroczyła tym samy poziom 1,14 (po praz pierwszy od 18 maja) i zwyżkuje o +0,51 proc. Złoty dzięki temu jest również silniejszy względem USD i umacnia się do poziomu 3,65. Odłożony w czasie wzrost kosztu pieniądza to dobra informacja dla byków na amerykańskiej giełdzie. Indeks S&P500 rośnie o +0,73 proc.
Jutro o godzinie 08:00 poznamy inflację producencką z Niemiec, wyniki sprzedaży detalicznej oraz inflację konsumencką z Kanady - godz. 14:30, a na 17:40 oraz 18:45 zaplanowane są wystąpienia członków FED.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1434610800&de=1434641400&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%231f5bac&fg=1&fr=1&w=640&h=300&cm=0&lp=1&rl=1"/>