*W środę indeksy na warszawskiej giełdzie wzrosły (WIG: +1,20%, WIG: +1,28%), przy jednoczesnym wzroście obrotów (ponad 2 mld zł). Nie zachwycił handel na WIG20 - obroty największych spółek wykazały wartość nieco ponad miliarda złotych. *
Pod względem skali wzrostów GPW po raz kolejny okazała się jedną z najsilniejszych giełd regionu. Posiadaczy akcji może cieszyć, że po kilku dniach zmagań pokonany został punkt oporu na poziomie 3350 pkt, co otwiera drogę do ataku najbliższego punktu oporu nieco poniżej 3500 pkt, który stanowi lukę bessy z końca lutego. Spośród blue chipów najchętniej handlowano akcjami PKO BP - obroty wyniosły 220 mln zł, a kurs akcji wzrósł o 4,75%.
W ciągu dnia traciły również walory KGHM na skutek informacji o przekazaniu Kompanii Węglowej pakietu 1,5% akcji KGHM w zamian na akcje Ciech. Inwestorzy obawiali się zwiększonej podaży akcji, ale kurs spółki odbił w górę i zakończył notowania na nie zmienionym w stosunku do wczorajszego otwarcia poziomie Dużym zainteresowaniem cieszyły się notowane bez prawa poboru akcje spółek 7bulls oraz Energopol - akcjonariusze tych spółek zyskali ponad 17%.
Za oceanem notowania rozpoczęły się od wzrostów. Najbardziej zyskiwały spółki, które jeszcze przed rozpoczęciem sesji pochwaliły się dobrymi wynikami finansowymi za IV kwartał ub.r. Wśród nich znajdowały się Oracle, Adobe Systems oraz Morgan Stanley. Tracił natomiast FedEx, który na skutek pogorszenia koniunktury oraz niekorzystnej pogody zanotował spadek kwartalnego zysku. W początkowej fazie sesji wzrosty były umiarkowane, a obrót nie był wysoki, z uwagi na to, że amerykańscy inwestorzy, jak i Ci na całym świecie, oczekiwali na decyzję Komitetu Otwartego Rynku w sprawie stóp procentowych. Zgodnie z przewidywaniami analityków Fed pozostawił główną stopę funduszy federalnych na nie zmienionym poziomie 5,25%, euforię na rynku wywołał natomiast komunikat Bena Bernanke po posiedzeniu.
Szef Fed powiedział, że nadal istnieją czynniki mogące wywoływać presję inflacyjną i część z nich nasila się. Kształtowanie się przyszłej polityki monetarnej będzie wg jego słów zależne od napływających danych makroekonomicznych. Brak zapowiedzi dotyczących zaostrzania polityki pieniężnej inwestorzy odebrali jako możliwość rozluźnienia tej polityki, czyli cięcia stóp procentowych. Spekulacje te w dużym stopniu ożywiły handel i w rezultacie Dow Jones wzrósł o 1,30%, S&P500 o 1,71%, a Nasdaq aż o 1,98%. Wczorajsze przebicie punktu oporu na GPW i optymistyczne dane z USA zapowiadają bardzo dobre rozpoczęcie notowań na warszawskim parkiecie.