*Trwająca korekta spadków charakteryzuje się dużą zmiennością cen i sporymi emocjami na rynku. Jest to typowe zachowanie giełdy w fazie dystrybucji akcji. Prawdopodobnie będziemy świadkami jeszcze wielu prób "wyciągania" cen *
SP500
Trwająca korekta spadków charakteryzuje się dużą zmiennością cen i sporymi emocjami na rynku. Jest to typowe zachowanie giełdy w fazie dystrybucji akcji. Prawdopodobnie będziemy świadkami jeszcze wielu prób "wyciągania" cen, jak to miało miejsce w środę po chwilowym przebiciu minimów na 1384. Średnioterminowa perspektywa pozostaje negatywna i dopóki kontrakt ESM7 znajduje się poniżej poziomu 1420 punktów wykorzystywalibyśmy wzrosty do sprzedaży. Wynik piątkowej sesja nie powinien być traktowany jako prognostyk na przyszłość ze względu na tzw "quadriple witching" czyli dzień wygasania kontraktów i opcji.
Indeks największych spółek DJIA na chwilę przebił psychologiczną barierę 12000 punktów. Narastające obawy o kondycję spółek finansowych zaangażowanych w złe kredyty hipoteczne skłaniają większość inwestorów do ograniczania ryzyka. Przejawia się to rosnącą chęcią do spieniężenia papierowych zysków z hossy i dlatego indeksy znajdują się pod presją sprzedających. W całej układance brakuje jeszcze ostatniej nieracjonalnej i euforycznej fali zakupów i test luki bessy na 12550. Taka fala kupna może jednak nastąpić dopiero po kolejnym tąpnięciu na giełdach, kiedy większość graczy nastawiona będzie już na spadki.
FTSE 100
Podwyżki stóp procentowych przez BOE zaczynają wywierać wpływ na gospodarkę. Wzięcie kredytu na rynku poniżej 6% stało się niemal niemożliwe. Wzrost tzw. „złych długów” w bilansach banków sprawił, że są one obecnie znacznie ostrożniejsze w pożyczaniu pieniędzy. Władze finansowe prowadzą obecnie dochodzenia dotyczące ubezpieczenia kredytów (tzw. Payment Protection Insurance). Wobec niskich marż banki „wspierały się” w inny sposób, jak się okazuje nie zawsze uczciwie. Odcięcie zysków z ubezpieczeń kredytów może spowodować kolejne podwyżki w oprocentowaniu kredytów. Jednakże niezależnie do tych kwestii Międzynarodowy Fundusz Walutowy szacuje, że gospodarka brytyjska będzie w tym roku liderem pośród krajów rozwiniętych, jeżeli chodzi o wzrost gospodarczy (2.9%). Gospodarce powinien także pomagać nieco słabszy funt, który spadł w ślad za wysoko oprocentowanymi walutami (AUD, NZD, CAD).
Tydzień upłynął głównie pod znakiem spółek wydobywczych. Antofagasta i Kazakhmys ogłosiły – zresztą bardzo dobre – wyniki za ubiegły rok. Obu spółkom pomagały wyższe ceny metali. Według prognoz zarządów firmy czeka kolejny dobry rok, jednak ceny metali, a zwłaszcza miedzi, nie osiągną już tak wysokich poziomów. Imperial Tobacco ogłosił plan przejęcia hiszpańskiego wytwórcy papierosów Altadis. Ostatnie spadki wiele firm wykorzystywało do odkupowania akcji (Antofagasta).
Na wykresie dziennym widać sporą zmienność i niepewność. Już po raz drugi okolice poziomu 6000 zapewniły wsparcie dla spadających cen. Obecnie ceny weszły w fazę konsolidacji i trudno o jasne określenie kierunku. Dobrą okazją do sprzedaży mogą być okolice 6250-6300. Przełamanie poziomu 6000 będzie oznaczało ruch do 5800. Przy obecnym rynku z dużym powodzeniem można stosować instrumenty typu CFD, które umożliwiają zarabianie zarówno na spadkach jak i na wzrostach.
DAX 30
Lepszy od oczekiwanego indeks ZEW (5.9 wobec 3.2) dowodzi, że nastroje wśród finansistów i analityków dotyczące koniunktury gospodarczej i rynku kapitałowego w Niemczech są wciąż dobre. Stopy procentowe są na niskim poziomie, co sprzyja rozwojowi gospodarczemu. Coraz bardziej niepokojące może być umacniające się euro, które w dłuższym terminie pogorszy warunki eksportu niemieckich towarów.
Na frankfurckiej giełdzie wciąż panuje niepewność. W ciągu tygodnia Dax stracił około 2.5%. Zyskiwały akcje Volkswagena, który za pomocą obniżek cen w Chinach chce zwiększyć sprzedaż w tamtym regionie. Deutsche Bank podwyższył rekomendację dla Rheinmetall na „kupuj” powołując się na „obiecujące prognozy rozwoju”. SolarWorld zyskiwał po ogłoszeniu zwiększenia dywidendy za 2006 rok o 60%.
Wykres dzienny indeksu Dax przedstawia konsolidację w dużym zakresie wahań. Okolice 6752 mogą być dobrym miejscem do sprzedaży – jest to niedawne maksimum oraz luka cenowa. Jednak wcześniej może zabraknąć chętnych żeby kupować tak wysoko i ceny zawrócą przed osiągnięciem tych poziomów. Przełamanie 6437 będzie oznaczało kolejny spadek cen ze wsparciem na 6200. Podobnie jak na indeksie FTSE obecny stan rynku stwarza dobre warunki do inwestycji za pomocą instrumentów CFD.