Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Fed wsparł. Kolejne rekordy na Wall Street

0
Podziel się:

Inwestorzy nie przestraszyli się spadku produkcji przemysłowej. Indeksy wyznaczyły nowe szczyty.

Fed wsparł. Kolejne rekordy na Wall Street
(PAP/EPA)

Inwestorzy handlujący na amerykańskim parkiecie nie przestraszyli się, nieco zaskakującego, spadku produkcji przemysłowej. Wsparł ich natomiast protokół z ostatniego posiedzenia Fedu.

Wszystkie najważniejsze amerykańskie indeksy notowania kończyły nad kreską. Dow Jones Industrial Average zyskał 0,5 proc., S&P500 ponad 0,6 proc., a technologiczny Nasdaq umocnił się o niemal 0,8 procent. Dzięki tym wzrostom wszystkie poprawiły swoje tegoroczne maksima.

Wydarzeń mogących wpłynąć na nastroje i decyzje inwestorów było wczoraj całkiem sporo. Najpierw napłynęły lepsze od oczekiwań dane z rynku nieruchomości. Okazało się bowiem, że liczba wydanych w styczniu pozwoleń na budowę domów wyniosła 562 tys., podczas gdy analitycy oczekiwali 560 tysięcy. Z kolei liczba rozpoczętych budów wzrosła do 596 tysięcy, choć rynek spodziewał się odczytu na poziomie 540 tysięcy.

W tym samym czasie zaprezentowano dane dotyczące inflacji producentów. Mimo że wzrost cen wyniósł 0,8 proc., czyli dokładnie tyle ile prognozowano, to po wyłączeniu cen żywności i energii zamiast oczekiwanego wzrostu o 0,2 proc., sięgnął on 0,5 procent. Negatywnie zaskoczyła produkcja przemysłowa, która w styczniu zamiast 0,5-proc. wzrostu, spadła o 0,1 procent.

To jednak nie przestraszyło inwestorów, którzy sesję rozpoczęli 0,3-0,4 proc. powyżej wtorkowego zamknięcia, czyli mniej więcej tak, jak wskazywały wcześniej kontrakty terminowe. Choć po 1,5 godziny sesji kontrolę na moment przejęli sprzedający, to druga połowa notowań to już wyraźna przewaga chętnych do kupowania akcji.

Na dwie godziny przed zakończeniem sesji dodatkowo wsparł ich raport z ostatniego posiedzenia Fedu. Choć wynika z niego, że przedstawiciele amerykańskiego banku centralnego wciąż są rozczarowani sytuacją na rynku pracy, to coraz bardziej wierzą w trwałość ożywienia gospodarczego. Świadczy o tym podniesienie prognozy wzrostu PKB na 2011 rok z 3,0-3,6 do 3,4-3,9 procent.

Znakomitą sesję odnotował wczoraj Dell. Trzeci na świecie producent komputerów osobistych pochwalił się znacznie lepszymi od prognoz wynikami finansowymi w czwartym kwartale 2010 roku. Zysk netto po wyłączeniu czynników jednorazowych wyniósł 53 centy na akcję, czyli 44 proc. lepiej od oczekiwań. W efekcie akcje spółki podrożały o prawie 12 procent.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)