Wydarzeniem na Wall Street był powrót w glorii chwały akcji General Motors, którego akcje na debiucie wzrosły o 6 proc.
Na zdjęciu prezes General Motors Dan Akerson
W Stanach Zjednoczonych sesje zaczęła się od razu od mocnych wzrostów. Udany debiut General Motors bardzo mocno wsparł byki na Wall Street. Koncern motoryzacyjny pozyskał z emisji akcji 20,1 mld dolarów. Środki w kwocie około 11 mld dolarów przeznaczone zostaną na spłatę rządowej pomocy. Jak podają analitycy rynkowa wycena akcji General Motorsw dniu powrotu na nowojorski parkiet wyniosła ponad 49 mld dolarów.
Akcje debiutującego ponownie General Motors zyskały najpierw 6 procent, ale szybko zaczęły iść w górę. Pod koniec sesji było już nieco gorzej, ale to nie przeszkodziło głównym indeksom dalej iść w górę. Inwestorów wspierały bowiem także dobre dane makroekonomiczne. Okazało się, że liczba nowych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych były zgodnie z oczekiwaniami, a z kolei indeks Fed z Filadelfii, zaskoczył wzrostem do poziomu 22,5 pkt.
Nie bez znaczenia dla inwestorów miał również najnowszy raport OECD, w którym podano nowe prognozy wzrostu gospodarczego dla świata i państw zrzeszonych w tej organizacji. Według specjalistów światowa gospodarka ma w tym roku przyspieszyć do 4,6 proc. z -1 proc. w ubiegłym roku. Natomiast w 2010 roku wzrost PKB nieco ma wyhamować do 4,2 proc., żeby rok później wrócić do poziomu 4,6 proc.
Ostatecznie indeks Dow Jones zyskał 1,57 proc., a S&P500 1,54 proc. Z kolei technologiczny Nasdaq zwiększył swoją wartość o 1,55 proc. Do góry poszły również ceny złota i ropy naftowej.