Kolejna oznaka poprawy nastrojów wśród amerykańskich przedsiębiorców już na pierwszej w 2011 roku sesji wyciągnęła główne indeksy na poziomy nie obserwowane od grubo ponad dwóch, a nawet trzech lat.
Dow Jones Industrial, który zyskał na koniec dnia 0,8 proc. znalazł się w miejscu, w którym ostatnio się znajdował w czerwcu 2008 roku. S&P zakończył sesję wzrostem o 1,13 proc. i tym samym wspiął się na poziom z końca sierpnia 2008 roku. Zdecydowanie najlepiej poradził sobie jednak technologiczny Nasdaq, który dzięki wzrostowi o prawie 1,5 proc. dotarł do stanów z końca 2007 roku.
src="http://static1.money.pl/i/intraday/2011-01-03/2.png?id=125514282"/>
Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Tak dobre otwarcie roku na giełdach za Oceanem jest wynikiem bardzo dobrej atmosfery panującej na giełdach w Europie oraz w Azji. Dodatkowo, a może przede wszystkim jednak, inwestorów z Wall Street do zakupów akcji zachęciła kolejna oznaka poprawy nastrojów wśród amerykańskich przedsiębiorców przemysłowych. Okazało się, że indeks je mierzący - ISM – wzrósł w grudniu do 57 punktów, a więc do najwyższego poziomu od czerwca 2010 roku. Ponadto wydatki na inwestycje budowlane w listopadzie były wyższe niż się wcześniej spodziewano, (wzrosły o 0,4 proc. a prognoza mówiła o 0,3 procentach).
Spośród spółek zdecydowanie na pierwszy plan wysunął się największy pożyczkodawca amerykański Bank of America, którego akcje zakończyły pierwszą w 2011 roku sesję wzrostem o 6,3 procent. Inwestorom bardzo spodobała się informacja, że bank zakończył spór z agencjami skupującymi kredyty hipoteczne – Freddie Mac i Fannie Mae. Zarzucały one BoA, że ten sprzedał im kredyty, których zabezpieczenie było dużo gorsze od deklarowanego. Bank za spokój musiał jednak wysupłać prawie 3 mld dolarów.
Trzecim najwyższym wzrostem wśród spółek z Dow Jones Industrial (po Bank of America i JP MorganChase) mogą się pochwalić posiadacze akcji Alcoa. Papiery największego amerykańskiego producenta aluminium zyskały 2,7 proc. po tym jak analitycy Deutsche Bank AG podwyższyli rekomendację dla spółki.
Największy spadek wśród spółek z S&P 500 zanotował amerykański lider w przetwórstwie kurczaków Tyson Foods Inc. To efekt obniżki wyceny akcji przez analityków BMO Capital Markets.
Natomiast wśród małych i średnich spółek, zgrupowanych w indeksie Russel 2000 ,rekordowy spadek zanotowały akcje Inspire Pharmaceuticals Inc, które straciły prawie 59 procent. Spółka poinformowała, że jej lek przeciwko mukowiscydozie nie sprawdził się w badaniach klinicznych