Pomimo bardzo słabego otwarcia indeksy za oceanem kończą dzisiejszą sesję na lekkich minusach S&P500 (-0,06 proc.) oraz Nasdaq (-0,01 proc.). Jedynie Dow Jones finiszuje na lekkim plusie 0,06 proc.
Początek sesji to zdecydowana przewaga podaży, która zepchnęła indeks S&P500 do poziomu 1636 pkt. To efekt nerwowości inwestorów, którzy świadomi są tego, że ruch wzrostowy, z którym mamy do czynienia na amerykańskich giełdach, wcześniej czy później musi zakończyć się korektą. W gorszej sytuacji są ci, którzy wchodzili na rynek w ostatnich tygodniach, a szczególnie w ciągu ostatnich dni. Oni odczują ewentualne spadki bardziej niż inni.
Słaby początek może trochę dziwić z tego względu, że przed sesją otrzymaliśmy wstępne dane o kwietniowych zamówieniach na dobra trwałe. Okazały się one wyraźnie lepsze od oczekiwań. Zamówienia na dobra bez środków transportu wzrosły w kwietniu o 1,3 proc., przy prognozach na poziomie 0,5 proc, a na dobra trwałe - o 3,3 proc., planowano 5 proc. W tym drugim przypadku wzmocnienie spowodowane jest głównie przez silny wzrost zamówień na samochody.
Spadek indeksów z początku notowań nie trwał zbyt długo. Już od godziny 16-tej rozpoczęła się mozolna wspinaczka w kierunku północnym. Sukcesywnie z godziny na godzinę indeksy osiągały coraz to wyższe poziomy, by zbliżyć się do poziomów z wczorajszego zamknięcia.
Notowania głównych indeksów z Wall Street src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1369378800&de=1369404300&sdx=1&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=S%26P&colors%5B0%5D=%231f5bac&s%5B1%5D=DJI&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=Nasdaq&colors%5B2%5D=%23ef2361&fg=1&st=1&w=600&h=300&cm=1&lp=1&rl=1"/> Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Wśród spółek warto było zwrócić uwagę na Procter & Gamble, jednego z największych na świecie producentów dóbr konsumpcyjnych, który zwyżkował ponad 3 proc. Wszystko to za sprawą zmiany na stanowisku zarządzającego firmą. Po 33 latach z firmą rozstaje się Bob McDonald, którego zastąpi A.G.Lafley, związany z firmą od 1977 roku, CEO w latach 2000–2009.
Złą sesję zanotowały dwie spółki z sektora odzieżowego - Gap (-1,69 proc.) oraz Abercrombie & Fitch (-8 proc.). Powód był jeden, bardzo słabo wyglądają ich wstępne prognozy dotyczące tegorocznych zysków.
W nadchodzący poniedziałek giełdy w USA nie pracują ze względu na Dzień Pamięci.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Zaskakujące dane i zwrot na Wall Street Po wczorajszej słabej sesji w USA amerykańscy inwestorzy zastali przed dzisiejszą sesją rynki światowe w jeszcze gorszym stanie niż je wczoraj pożegnali. | |
Huśtawka nastrojów na Wall Street Na giełdach w USA mieszane odczucia wśród inwestorów po wystąpieniu szefa Fed i publikacji minutes. | |
Sesja bez historii. Wall Street czeka na... Wtorkowa sesja na Wall Street przyniosła niewielkie wzrosty indeksów. Wszystko przez wypowiedzi przedstawicieli Fed. |
Pomimo bardzo słabego otwarcia indeksy za oceanem kończą dzisiejszą sesję na lekkich minusach S&P500 (-0,06%) oraz Nasdaq (-0,01%). Jedynie Dow Jones finiszuje na lekkim plusie 0,06%.
Początek sesji to zdecydowana przewaga podaży, która zepchnęła indeks S&P500 do poziomu 1636 pkt. To efekt nerwowości inwestorów, którzy świadomi są tego, że ruch wzrostowy, z którym mamy do czynienia na amerykańskich giełdach, wcześniej czy później musi zakończyć się korektą. W gorszej sytuacji są ci, którzy wchodzili na rynek w ostatnich tygodniach, a szczególnie w ciągu ostatnich dni. Oni odczują ewentualne spadki bardziej niż inni.
Słaby początek może trochę dziwić z tego względu, że przed sesją otrzymaliśmy wstępne dane
o kwietniowych zamówieniach na dobra trwałe. Okazały się one wyraźnie lepsze od oczekiwań. Zamówienia na dobra bez środków transportu wzrosły w kwietniu o 1,3%, przy prognozach na poziomie 0,5%, a na dobra trwałe – o 3,3%, planowano 5%. W tym drugim przypadku wzmocnienie spowodowane jest głównie przez silny wzrost zamówień na samochody.
Spadek indeksów z początku notowań nie trwał zbyt długo. Już od godziny 16-tej rozpoczęła się mozolna wspinaczka w kierunku północnym. Sukcesywnie z godziny na godzinę indeksy osiągały coraz to wyższe poziomy, by zbliżyć się do poziomów z wczorajszego zamknięcia.
Wśród spółek warto było zwrócić uwagę na Procter & Gamble, jednego z największych na świecie producentów dóbr konsumpcyjnych, który zwyżkował ponad 3%. Wszystko to za sprawą zmiany na stanowisku zarządzającego firmą. Po 33 latach z firmą rozstaje się Bob McDonald, którego zastąpi A.G.Lafley, związany z firmą od 1977 roku, CEO w latach 2000–2009.
Złą sesję zanotowały dwie spółki z sektora odzieżowego – Gap (-1,69%) oraz Abercrombie & Fitch (-8%). Powód był jeden, bardzo słabo wyglądają ich wstępne prognozy dotyczące tegorocznych zysków.
W nadchodzący poniedziałek giełdy w USA nie pracują ze względu na Dzień Pamięci.