Przedstawiciele Fed, kierowanej przez Bena Bernanke, w trakcie czerwcowego posiedzenia dali do zrozumienia, że obniżenie bezrobocia i przyspieszenie wzrostu gospodarczego może wymagać kolejnego pakietu stymulującego. A to oznaczałoby, że gospodarkę zasilić mogą setki miliardów dolarów.
Opublikowanie zapisu dyskusji ze spotkania szefów Fed z czerwca podziałało pozytywnie na inwestorów w ostatniej fazie sesji na Wall Street, ale ostatnie minuty handlu należały jednak do sprzedających. W następstwie obniżenia przez agencję ratingową Moodys oceny obligacji irlandzkich do śmieciowych, co miało miejsce tuż przed zamknięciem handlu w USA, indeksy zakończyły dzień na minusach. S&P500 i Dow Jones Industrial straciły nieco mniej niż pół procent, a technologiczny Nasdaq 0,7 procent.
Gorsze od oczekiwań dane z amerykańskiej gospodarki oraz przedpołudniowe zawirowania na europejskich rynkach akcji groziły również zdecydowanie spadkową sesją za Oceanem. Okazało się jednak, że deficyt w handlu zagranicznym na poziomie 50 mld dolarów, a więc wyższym o 6 mld dolarów od prognoz, nie miał większego znaczenia w obliczu poprawy nastrojów w Europie. Dzięki temu indeksy utrzymywały indeksy w okolicach poprzedniego zamknięcia przez większość sesji.
Wzrost popytu na akcje nastąpił na dwie godziny przed końcem sesji, gdy opublikowano zapis dyskusji w trakcie czerwcowego posiedzenia Fed. Przedstawiciele Rezerwy Federalnej dali do zrozumienia, że uporanie się z problemem bezrobocia i przyspieszenie tempa wzrostu gospodarczego nie uda się raczej bez wpompowania w gospodarkę kolejnych setek miliardów dolarów.
Ta informacja bardzo spodobała się inwestorom giełdowym. Oznacza bowiem, że jeżeli faktycznie rządzący gospodarką amerykańską zdecydują się na wsparcie gospodarki znaczna część środków - jak to miało miejsce w zakończonym w czerwcu wartym 600 mld dolarów programie wykupu obligacji od banków - trafi na rynki finansowe. Wówczas przedłużenie dobrej koniunktury na nich będzie dużo bardziej możliwe.
Akcjonariuszom Alcoa Inc. niezbyt spodobały się wyniki spółki za drugi kwartał, które opublikowała ona po zamknięciu wczorajszej sesji jako pierwsza spośród blue chipów. Zysk na poziomie 27 centów, czyli o 6 centów niższy od prognoz poskutkowało spadkiem kursy spółki na koniec sesji o 1,26 procent.
Czytaj w Money.pl | |
---|---|
[ ( http://static1.money.pl/i/h/196/t47300.jpg ) ] (http://www.money.pl/banki/wiadomosci/artykul/fed;bedzie;pompowal;miliardy;w;gospodarke,34,0,760866.html) | Fed będzie pompował miliardy w gospodarkę Ben Bernanke zapowiedział kontynuowanie wykupu obligacji od banków. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/120/t127864.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/grecy;i;amerykanie;trzesa;gieldami;co;na;to;gpw,82,0,852818.html) | Grecy i Amerykanie trzęsą giełdami. Co na to GPW? Mimo fatalnych informacji ze strefy euro i USA Warszawa broni się przed spadkami. |