Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Tomasz Smolarek
|

Za Oceanem ostatnio tak było przed kryzysem

0
Podziel się:

Na Wall Street po raz kolejny przeważali kupujący. Tym razem to zasługa bardzo dobrych wieści z gospodarki.

Za Oceanem ostatnio tak było przed kryzysem
(UPI Photo / eyevine/EAST NEWS)

Rynek nieruchomości za Oceanem w tak dobrej kondycji nie był od września 2008 roku. Dzięki temu tamtejsi inwestorzy po raz kolejny chętniej kupowali niż pozbywali się akcji.

Sesja w USA rozpoczęła się od neutralnego otwarcia na indeksie S&P500. Po godzinie sesji indeks zyskiwał 0,4 proc. i na podobnych poziomach poruszał się przez większość sesji. Na ponad dwie godziny przed końcem handlu S&P500 zaczął zbliżać się do poziomów z otwarcia, ale szybko ta akcja podaży została zastopowana i ostatecznie indeks zakończył sesję wzrostem o 0,4 procent. Indeks Nasdaq, który wczoraj wrócił ponad poziom średniej 50-sesyjnej dziś dodał 0.10 procent, a Dow Jones wzrósł o 0.04 procent. Wolumen obrotów był na poziomie zbliżonym do wczorajszej sesji.

Po wtorkowej sesji wyniki podał IBM oraz Intel. W przypadku IBM zysk na akcję był zgodny z prognozami, ale po raz piąty z rzędu spółka zawiodła na poziomie przychodów. Intel z kolei zanotował zysk i przychody lepsze od prognoz, ale spółka podała niższe prognozy na kolejny kwartał. Kursy obu spółek silnie dziś traciły, były to najsłabsze komponenty indeksu Dow Jones.

Przed sesją wyniki podał Bank of America, który pozytywnie zaskoczył (zysk na akcje był na poziomie 0.0 USD, podczas gdy oczekiwano straty 7 centów). Kolejny bank, US Bancorp, osiągnął natomiast zysk na akcję zgodny z oczekiwaniami przy nieznacznie lepszych przychodach. W tym przypadku kurs wzrósł dziś o 1.8 procent.

Publikacje ze spółek były więc mieszane, przede wszystkim słabo wypadły spółki IT, ale byki dostały dziś mocny raport makro z rynku nieruchomości. Liczba wydanych pozwoleń na budowę domów wzrosła we wrześniu o 12 proc. w skali miesiąca do 894 tys. z 801 tys. Konsensus prognoz wynosił 810 tys., a górny ich zakres to było 843 tysięcy.

Liczba rozpoczętych budów domów wzrosła o 15 proc. w skali miesiąca do 872 tys. z 758 tysięcy. Tu też prognozowano tylko symboliczny wzrost do 765 tys. W tym przypadku najwyższa prognoza wynosiła 785 tys., czyli 100 tys. mniej niż podana cyfra.

Jednak wskaźnikiem wyprzedzającym są pozwolenia, a tu jest mniejsze ryzyko błędu tych szacunków. Ważne, że te lepsze dane o pozwoleniach i rozpoczętych budowach były oparte zarówno na poprawie w segmencie jedno- jak i wielorodzinnym (choć w większym stopniu na tym drugim).

Tak silny miesięczny wzrost w powyższych danych jest dużym zaskoczeniem, ale dane te idą za trendem, jaki pokazuje opublikowany wczoraj indeks rynku nieruchomości NAHB (wzrost do 41 pkt z 40, ciągle poniżej granicznych 50 pkt, ale warto zaznaczyć, że indeks ten silnie wzrósł w ostatnich miesiącach). Mimo silnego wzrostu liczby pozwoleń i rozpoczętych budów we wrześniu obie wartości pozostają wciąż na historycznie słabych poziomach.

Na ten raport pozytywnie zareagowały kursy deweloperów: Pulte Group (+5,3 procent), DR Horton (+4,2 proc.), Lennar (+2,2 procent). Jednocześnie biuro Raymond James obniżyło dziś rekomendację dla kilku deweloperów do pozycji _ neutralnej _ z _ przeważaj _, jednak dane makro skutecznie przykryły ten raport.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)