W czwartym tygodniu ograniczeń spowodowanych epidemią koronawirusa spadła liczba raportów sprawdzających wiarygodność płatniczą klientów w BIG InfoMonitor. Sprzedający pobierają te dane z rejestru, aby upewnić się, czy ich przyszły klient nie ma długów wobec innych - wynika z danych BIG InfoMonitor.
- Gdy nie ma sprzedaży, liczba takich zapytań spada. W pierwszym tygodniu paraliżu gospodarki było ich o ponad 20 proc. mniej niż w analogicznym tygodniu minionego roku, w kolejnych o ponad 30 proc., a w czwartym tygodniu spadek wyniósł już 41 proc. Kwarantanna coraz mocnej spowalnia gospodarkę" - powiedział prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak.
Raporty z BIG InfoMonitor pokazują wiarygodność płatniczą i są potrzebne wszędzie tam, gdzie oferujący usługę czy towar z odroczonym terminem płatności chce się upewnić, że kupuje partner, który nie ma przeterminowanych długów. Oznacza to niższe ryzyko, że nie zapłaci podjętych zobowiązań.
Zapytania sprawdzające wiarygodność płatniczą składają do BIG InfoMonitor m.in. operatorzy telewizji kablowej, dostawcy internetu, firmy telekomunikacyjne, leasingowe, faktoringowe, pożyczkowe, banki, franczyzodawcy oraz przedsiębiorstwa z różnych branż weryfikujące swoich partnerów biznesowych, przypomniano.
W całym zeszłym roku przedsiębiorcy zweryfikowali w rejestrze BIG InfoMonitor wiarygodność płatniczą blisko 7,5 mln osób i prawie 1,6 mln firm, co oznacza, że zapytali o niemal co piątego pełnoletniego Polaka i o ponad połowę działających na rynku przedsiębiorstw.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl