"Obserwujemy tzw. czarnego łabędzia na giełdach, dużą przecenę aktywów raczej spowodowaną troską o gospodarkę [...]. Porównując to, co się dzieje na rynkach do podobnych pandemii, z którymi mieliśmy do czynienia w przeszłości, mówimy o okresie o 4 do 6 miesięcy, a następnie rynki pozytywnie odreagują. Liczyłbym, że będzie to odreagowanie sprzed pandemii, a nawet życzyłbym sobie, żeby było większe" - powiedział Kozłowski w rozmowie z ISBnews.TV.
Jak zaznaczył, BM Pekao przekierowało całą uwagę na produkty z ochroną kapitału. "Chodzi o to, żeby klienci indywidualni mieli gwarancję, która zapewnia im niezależnie od sytuacji rynkowej lub kierunków zmian sytuacji rynkowej, że będą mieli zagwarantowany kapitał" - wyjaśnił.
Odnosząc się do inwestycji w akcje spółek amerykańskich stwierdził, że to ogromny rynek, na który wpływa nie tylko koronawirus, ale również ceny ropy czy złota.
"Słyszeliśmy o tym co się dzieje na rynku niemieckim... Wycofywanie środków z banków, lokowanie w złoto. Podobne zjawisko występuje we Francji, więc możemy spodziewać się, że część środków z giełdy zostanie wycofana i będzie lokowana w bezpieczne aktywa. Nie powiedziałbym, że dzisiaj rynek amerykański jest bezpieczniejszy niż polski" - ocenił.
Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że dotychczas (stan na 16. marca br.) w Polsce stwierdzono 150 przypadków zachorowań na koronawirusa, trzy osoby zmarły. W kwarantannie SANEPiD jest 8 tys. osób oraz ponad 20 tys. osób, które przekroczyły granicę. Dotychczas na świecie zanotowano ponad 169,3 tys. potwierdzonych przypadków zachorowania na koronawirusa w 148 krajach. Najwięcej w Chinach (ponad 81 tys.), Włoszech (24,7 tys.) Korei Płd. (ponad 8,1 tys.) i Iranie (ponad 13,9 tys.).
W ciągu ostatnich paru dni ponad dwukrotnie wzrosła liczba zarażonych we Francji (5,4 tys. wobec do 2,2 tys. we czwartek), Niemczech (5,8 tys. wobec do 2 tys. piątek), Hiszpanii (7,8 tys. w wobec 2,2 tys. w czwartek),.