"Gospodarstwa domowe w Polsce nadal nieźle oceniają swoją kondycję finansową. Na przestrzeni ostatnich 10 lat prawie trzykrotnie zmniejszyła się grupa gospodarstw przyznających się do popadania w długi. Obecnie ten problem dotyczy 4% respondentów" - czytamy w komunikacie.
"Co ciekawe, nasilające się nastroje konsumpcyjne powodują, że obecnie aż 11% badanych przyznaje się do "przejadania" swych oszczędności - to najwyższy odsetek od 10 lat i aż o połowę większy niż przed rokiem. Interesujący może być jednak fakt, że prawie połowie polskich gospodarstw domowych udaje się oszczędzić jakiekolwiek pieniądze. To odsetek wyższy aż o 65% w porównaniu z rokiem 2009, ale niższy o prawie 15% w porównaniu z rokiem ubiegłym" - czytamy dalej.
Wśród najważniejszych motywów gromadzenia oszczędności (badanych w cyklu półrocznym), najczęściej wskazywaną opcją było "bez specjalnego przeznaczenia". Takich respondentów było ok. 23,5%. Na drugim miejscu znajduje się wypoczynek (22,6%), gdzie obserwowany jest trend wzrostowy od kilku edycji badania. Na trzecim miejscu uplasowała się potrzeba gromadzenia środków na bieżące wydatki konsumpcyjne (21,7%). Kolejne miejsce zajmują: oszczędności z przeznaczeniem na remont (18%) oraz oszczędzanie na zakup drobnych dóbr trwałych (10,2%). Podobnie jak w poprzednich edycjach badania, obecnie obserwowany odsetek gospodarstw domowych deklarujących oszczędności, które służą celom związanym z zakupem mieszkania lub samochodu, utrzymuje się na bardzo niskim poziomie. To odpowiednio 6,6% i 6,5% badanych. Udział gospodarstw domowych oszczędzających z przeznaczeniem na emeryturę jest niewielki, a dodatkowo w bieżącym badaniu uległ zmniejszeniu do 3,9% z 9,1%, podano także.
Jak wskazano w materiale, odsetek gospodarstw domowych, będących zdania, że obecnie jest dobry lub bardzo dobry czasy by oszczędzać, wzrósł o 1/4 w porównaniu z badaniami sprzed 10 oraz 5 lat. "Szczyt optymizmu został już jednak osiągnięty i wkroczyliśmy w fazę spadkową - od kilku kwartałów maleje odsetek respondentów uważających, że obecnie jest korzystny klimat do oszczędzania. Aktualnie jest on o 15% niższy niż przed rokiem." - podano także.
"Ambicje zakupowe Polaków rosły w ostatnich latach szybciej niż ich realne dochody, co zapewne stanowi jeden z powodów osłabienia dynamiki przyrostu udziału gospodarstw domowych, optymistycznie podchodzących do oszczędzania. Jeszcze bardziej może niepokoić to, że rośnie różnica pomiędzy udziałem łącznym negatywnie nastawionych do oszczędzania i tych o przeciwnych opiniach. Zmiana odczuć gospodarstw domowych w tym obszarze wydaje się być nawet zaskakująco duża jak na okres wciąż utrzymującego się wzrostu gospodarczego oraz nadal rosnących płac. Jeśli ta tendencja zostanie utrzymana, to w kolejnych kwartałach nie tylko oszczędzanie, ale i konsumpcja mogą podlegać ograniczaniu" - powiedział prezes KPF Andrzej Roter, cytowany w komunikacie.