Zadłużenie wobec firm leasingowych charakteryzuje się dużą zmiennością. W ostatnich kilku latach wielokrotnie liczba dłużników i wartość ich długu rosła z miesiąca na miesiąc o kilka, kilkanaście procent, by w kolejnych miesiącach spaść, i to znacznie, poniżej pierwotnego zadłużenia. W marcu tego roku wartość długu zmalała o ponad 21 mln zł, by od kwietnia znowu rosnąć, podano.
"Większy przyrost zadłużenia był w kwietniu i w maju, w czerwcu jego dynamika zaczęła maleć. To pokrywa się z zamrożeniem, a potem odblokowywaniem kolejnych obszarów gospodarki. Najwyraźniej część leasingobiorców albo nie mogła spłacać rat, albo z obawy przed niepewną przyszłością wstrzymywała płatności mimo posiadanych środków. Jednocześnie od maja znacznie wzrosła liczba raportów pobieranych przez firmy leasingowe, które weryfikują potencjalnych klientów, co by sugerowało, że rośnie zainteresowanie przedsiębiorców inwestycjami" - powiedział prezes KRD Adam Łącki, cytowany w komunikacie.
To, że przedsiębiorcy mimo koronakryzysu myślą o firmowych inwestycjach, wynika również z trzeciej edycji badania KRD "KoronaBilans MŚP". Co siódma ankietowana firma planuje inwestycje w najbliższych trzech miesiącach. Najwięcej z nich, bo prawie 60%, myśli o zakupie nowego sprzętu.
"Według danych Związku Polskiego Leasingu rośnie rola tej usługi w finansowaniu krajowych inwestycji. Leasing istotnie wspiera rozwój firm. Trzeba pamiętać, że z jego pomocą przedsiębiorcy mogą finansować nie tylko zakup samochodów, ale również maszyn i urządzeń, które obecnie stanowią 30% struktury leasingowej. Oczywiście zdecydowaną część, bo 70% zajmują pojazdy. Ale rosnące zainteresowanie leasingiem różnego rodzaju maszyn i urządzeń świadczy o dodatkowych możliwościach rozwoju firm z sektora MŚP" - dodał ekspert Rzetelnej Firmy Andrzej Kulik.
Prawie 1/4 całego zadłużenia (111 mln zł) muszą zapłacić firmom leasingowym przewoźnicy. Na drugim miejscu, jeśli chodzi o branżę najbardziej zadłużoną wobec firm leasingowych, jest handel hurtowy i detaliczny. Firmy z tej branży mają do oddania 73,5 mln zł. Podium zamykają firmy zajmujące się przetwórstwem przemysłowym, które winne są 40,5 mln zł, wskazano również.
Największy problem z regulowaniem zobowiązań wynikających z umów leasingowych mają najmniejsze firmy. Jednoosobowe działalności gospodarcze stanowią największą grupę dłużników leasingowych. To ponad 64%. Te firmy muszą także uregulować najwyższy dług, równy prawie 270 mln zł.
"Choć jednoosobowe działalności gospodarcze mają najwyższy dług wynikający z umów leasingowych, to jednak średnia wartość zadłużenia jednej z nich wynosi 47 tys. zł. Te proporcje odwracają się w przypadku największych firm. Widać to wyraźnie w spółkach akcyjnych, których w naszej bazie danych za nieopłacony leasing wpisanych jest 126. Czyli ponad 45 razy mniej niż jednoosobowych działalności gospodarczych. Ale średni dług przypadający na jedną spółkę akcyjną sięga 141 tys. zł, czyli trzy razy więcej niż średni dług najmniejszej firmy" - podkreślił Łącki.
Najwyższe zadłużenie wobec leasingodawców mają firmy z Mazowsza (100 mln zł). Na drugim miejscu, choć z długiem o połowę niższym, są firmy z województwa śląskiego. Podium zamykają przedsiębiorstwa z Wielkopolski, które muszą uregulować prawie 46 mln zł długu leasingowego. Po drugiej stronie, z najniższą wartością zadłużenia leasingowego, są firmy z województwa opolskiego (7,7 mln zł), świętokrzyskiego (8,4 mln zł) oraz lubuskiego (10,2 mln zł).