EBC podnosi stopy procentowe, by walczyć z rosnącą inflacją, która we wrześniu wyniosła 10 proc., i bronić kursu euro przed utratą wartości w stosunku do silnie umacniającego się w 2022 r. dolara.
Rada Prezesów EBC na ostatnim posiedzeniu we wrześniu podniosła wszystkie trzy stopy (stopę podstawowych operacji refinansujących, kredytu i depozytu) o 75 punktów bazowych do odpowiednio 1,25 proc., 1,5 proc. i 0,75 proc.
Decyzja EBC jednym z najważniejszych gospodarczych wydarzeń tygodnia
Październikowa decyzja EBC zostanie ogłoszona o godz. 14.15. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest podwyżka stopy o 75 pb., co będzie oznaczać wzrost stopy depozytowej do 1,5 proc. "Mając na uwadze, że przez lata była ona ujemna, sam ten fakt oznacza już znaczącą normalizację, a rynki wyceniają wzrost stóp do 3 proc. w połowie 2023 r." – komentuje Kwiecień.
Jego zdaniem kluczowe będzie to, czy EBC podpisze się pod oczekiwaniami rynku, ponieważ w ostatnim czasie sporo mówiło się o modelu sugerującym mniejszą potrzebę podwyżek. "Dla kursu euro do dolara próbującego po raz pierwszy od miesięcy złamać trend spadkowy to absolutnie krytyczny sygnał. Tak samo dla złotego, który jest 'pasażerem' ruchów na głównej parze walutowej" – podkreśla ekspert.
Dlaczego decyzje EBC są ważne dla kursu złotego?
Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę polski złoty wykazuje jeszcze większe niż zwykle powiązanie z euro, czyli gdy euro idzie w górę, umacnia się też złoty, a gdy kurs euro spada, osłabia się także nasza waluta. Dlatego eksperci podkreślają, że to, co zrobi w najbliższych miesiącach Europejski Bank Centralny, może mieć też bezpośrednie skutki dla kursu złotego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W tym tygodniu złoty radzi sobie całkiem nieźle. W czwartek o godz. 8.55 euro kosztowało 4,75 zł, dolar 4,72 zł, frank 4,78 zł, funt 5,48 zł. Kurs euro w środę przez moment dotarł już nawet do 4,71 zł, a dolar notowany był poniżej 4,70 zł.
W całym 2022 r. złoty jednak bardzo dużo traci na swojej wartości. W stosunku do naszej waluty dolar umocnił się aż o 17 proc., a euro – blisko 4 proc.