"Z badania wynika, że sytuacja firm jest bardzo trudna i od szybkości uruchomienia instrumentów pomocy dla przedsiębiorstw zależeć będą decyzje, jakie decyzje biznes podejmie. Wnioski dla rządzących są następujące. Po pierwsze, im szybsze i bardziej dostępne będą dobrze zaplanowane formy pomocy, tym mniejsze będą negatywne skutki gospodarcze i społeczne tego niespotykanego w takiej skali i formie kryzysu. Po drugie, im więcej firm i miejsc pracy obejmiemy pomocą, tym łatwiej będzie poradzić sobie z wychodzeniem z tej sytuacji i powrotem do normalności. Trzeba pamiętać, że troska o zdrowie obywateli, nie może nam przysłaniać bezpieczeństwa ekonomicznego. Po trzecie, dzisiejsze możliwości działania w sferze ochrony zdrowia są wypadkową rozwoju, jaki udało się osiągnąć dzięki rozwojowi gospodarki, jeśli gospodarka będzie słaba teraz i w perspektywie kolejnych miesięcy, przełoży się to szybko na ograniczenie możliwości działania w sferze ochrony zdrowia teraz i w przyszłości" - powiedział doradca zarządu
Konfederacji Lewiatan Jacek Męcina, cytowany w komunikacie.
Badanie wykazało, że 47% firm może czekać na pomoc państwa maksymalnie 3 tygodnie, potem rozpocznie proces zwolnień pracowników.
Ankieta wykazała, że najgorsza sytuacja jest w firmach małych (71% planuje redukcje) i średnich (80% planuje redukcje).
W ciągu najbliższych 2 miesięcy 54% pytanych firm planuje zwolnić od 20% do 50% załogi.
Konfederacja Lewiatan przeprowadziła badanie online w dniach 23-25 marca 2020 r. na próbie 800 przedsiębiorców.