Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Damian Słomski
|

LPP ogranicza inwestycje. Otworzy mniej nowych sklepów

17
Podziel się:

Właściciel sieci odzieżowych Reserved i Cropp w związku z epidemią koronawirusa zmienia plany na ten rok. Zapowiedział m.in. ograniczenie inwestycji i zmniejszenie zamówień na sezon jesień/zima 2020.

Właściciel Reserved zmienia plany przez koronawirusa.
Właściciel Reserved zmienia plany przez koronawirusa.

Grupa odzieżowa LPP musi stawić czoła negatywnym konsekwencjom epidemii koronawirusa. Jak przyznaje zarząd spółki, największym problemem obecnie jest sprzedaży towarów.

"W związku z decyzjami rządów krajów, w których grupa jest obecna ze swoimi sklepami stacjonarnymi, w 21 krajach na 25 wszystkich, zostały zamknięte sklepy stacjonarne każdej z marek LPP. Wprowadzone ograniczenia w funkcjonowaniu placówek handlowych będą miały negatywny wpływ na wyniki sprzedażowe i finansowe grupy" - czytamy w komunikacie.

Jednocześnie bez ograniczeń działają sklepy on-line w 30 krajach i osiągają wysokie wzrosty sprzedaży, choć nie ma wątpliwości, że nie wypełnią luki powstałej w związku z zamknięciem salonów.

Zobacz także: Ulga w podatkach, tańsze kredyty. Tak rząd pomaga firmom

Mniejszym problemem jest kwestia utrzymania łańcucha dostaw.

"Fabryki w Chinach, Kambodży, Myanmarze działają w standardowym trybie. Natomiast fabryki w Bangladeszu i Indiach są zamknięte, a w Turcji i Pakistanie produkcja jest ograniczona" - wskazują władze LPP. Dodają, że jednocześnie magazyny w Polsce, Rosji i Rumunii przyjmują towary i realizują wysyłki do sklepów online.

Spółka posiada obecnie zapasy towarów w kwocie około 2 mld zł, na które składają się wyłącznie modele z kolekcji wiosna/lato 2020. Zapowiedziała też zmniejszenie zamówień na sezon jesień/zima 2020.

A na tym nie koniec działań, mających pozwolić na utrzymanie płynności w firmie.

W planach na najbliższe miesiące zarząd ma m.in. działania mające na celu intensywny rozwój kanału e-commerce. Do tego dojdzie redukcja kosztów sklepów i centrali. Spółka zamierza skorzystać z pomocy polskiego rządu w ramach tarczy antykryzysowej dotyczącej wakacji czynszowych na okres zamknięcia sklepów oraz wsparcia rządu w kosztach wynagrodzenia pracowników.

Dojdzie też do redukcji wydatków inwestycyjnych na rok 2020/21 do 500 mln zł. W efekcie będzie mniej otwarć nowych salonów tj. planowany jest 10 proc. wzrost powierzchni sprzedaży rok do roku. W planach jest też przesunięcie w czasie inwestycji budowy siedzib i centrum dystrybucyjnego w Brześciu oraz rekomendacja niewypłacenia dywidendy.

Grupa odzieżowa LPP zarejestrowana jest w Gdańsku. Zarządza markami modowymi Reserved, Cropp, House, Mohito i Sinsay.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie

giełda
wiadomości
giełda na żywo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(17)
WYRÓŻNIONE
saj
5 lata temu
mam dobre i ciągle na czasie buty, które w 2006 r kosztowały mnie 220 zł, przy minimalnej pensji 650 zł/ręka, za jaką wtedy jakieś 7 milionów Polaków, ciężko harowało + coś tam pod stołem, więc kupowanie ciągle nowych ciuchów, to zbrodnia przeciw środowisku
B. Jedroń
5 lata temu
stawiam 1000 zł, że koronawirus, to odpowiedź wiecie Kogo, na LBGT i gender
bezimienny
5 lata temu
Totalnie rodzima polska odzież, gdzie Azjata palców nie maczał, ma z reguły sznyt wzornictwa i jakości rodem z bazaru czyli te wyroby są z reguły krzykliwe i tandetne... Jakiś kanon prawideł modowych u krajowych PRDUCENTÓW w zasadzie nie istnieje, więc nasze ubrania to praktycznie zawsze szczyt obciachu...
NAJNOWSZE KOMENTARZE (17)
ruga
5 lata temu
Lekkie przyhamowanie gospodarki zmusza wiele firm do takich ruchów. LPP i tak stoi na dobrej pozycji. Mają salony w wielu krajach a do tego fajnie działa im sprzedaż online.
czech
5 lata temu
Wyjdą na prostą to odbiją sobie w przyszłych latach. I tak spółka bardzo dobrze się rozwija w ostatnich latach.
dziki
5 lata temu
Mądre posunięcie, tylko tak mogą szybko wrócić do normy po okresie wyłączenia z handlu.
Zaciekawiony
5 lata temu
Czy to są Ci co w lutym wykupili maski ochronne z polskiego rynku i wysłali je do swoich fabryk w Chinach??? A potem nasi lekarze nie mieli sprzętu?? Czy to są ci czy się pomyliłem ?
Stencel
5 lata temu
Myślę, że i tak nieźle sobie radzą w kryzysowej sytuacji, wiele słusznych decyzji i teraz się spłaci odważniejsze wejście w e-commerce na obcych rynkach.