"W ubiegłym roku drugą marką pod względem liczby sklepów po Reserved została marka Sinsay. Schodzimy z tą marką do coraz mniejszych miejscowości zarówno w Polsce, jak i za granicą. W tym roku obrachunkowym 2020/2021 również chcemy zwiększyć ich liczbę o ponad 50 sklepów i mówmy tutaj o wszystkich krajach. W przypadku marki Cropp i House zakładamy ten wzrost na łącznym poziomie 15-20 placówek" - powiedział Lutkiewicz podczas konferencji prasowej.
Wiceprezes przypomniał, że początkowo marka Sinsey była skierowana młodych kobiet, ale w ostatnim czasie został rozszerzony asortyment m.in. o akcesoria.
"Myślimy także o kolekcji dla mężczyzn w tej marce. Teraz sklepy te mają powierzchnię 1-1,5 tys.m2, więc jest miejsce na nowe kolekcje" - dodał wiceprezes.
Na koniec 2019 r. liczba sklepów Reserved wynosiła 463 (-1 r/r), Cropp 369 (-4), House 326 (-6), Mohito 291 (-5) i Sinsay 328 (+56), Outlety 8 (-20).
"Ze względu na coraz mniejszą ilość artykułów dla outletów, postanowiliśmy ich liczbę zmniejszyć. W ub.r. kalendarzowym zamknęliśmy 20 placówek i zakładamy, że pozostaną one jedynie w trzech krajach, czyli w Polsce w Rosji i na Ukrainie" - dodał Lutkiewicz.
Wskazał, że spółka podtrzymuje plany dotyczące wzrostu sieci handlowej o 16% r/r zakładając, że marki Sinsey, Cropp i House będą rozwijać się najszybciej.
"Zakładamy, że pozostałe marki będą nieco wolniej się rozwijać biorąc pod uwagę również to w jaki sposób do naszych marek podchodzą klienci. Po wdrożeniu RFID w Reserved w tym roku chcielibyśmy wdrożyć to rozwiązanie w Mohito. Szacujemy koszt związany z RFID na 60 mln zł. To jednak rozwiązanie pozwala nam osiągnąć wiele oszczędności, a także przyspieszać i zwiększać sprzedaż" - dodał Lutkiewicz.
Jego zdaniem, tradycyjne sklepy będą się rozwijać się równolegle z omnichanel.
"W naszym przypadku oba kanały dystrybucji mają obecnie oddzielne zapasy, ale naszym celem jest, aby to zmienić, a na to pozwala m.in. rozwiązania takie, jak RFID. Nasz e-commerce jest rentowny i będziemy dalej usprawniać logistykę w czym ma pomoc m.in. nowy magazyn na Słowacji. Na ten rok wzrost sprzedaży online zakładamy na poziomie 40% i dotyczy to ogólnie wszystkich rynków" - dodał wiceprezes.
W 2019 roku sprzedaż e-commerce wzrosła o 46% i stanowiła 13,4% w sprzedaży całej grupy LPP. Spółka ze względu na trudności na rynku pracy z pozyskaniem odpowiedniej ilości pracowników stawia na kontynuację automatyzacji.
"Nadal potrzebujemy pracowników niemal we wszystkich działach. Ucieczka w automatyzację wynika. więc głównie z braku odpowiednich osób. W naszym przypadku zakładamy, że te automatyzacja najbardziej jest i będzie widoczna po stronie logistyki. Staramy się, aby nowe centrum logistyczne w Brześciu Kujawskim było jedno z najnowocześniejszych w Europie"- dodał wiceprezes.
LPP zarządza markami modowymi Reserved, Cropp, House, Mohito i Sinsay. Spółka jest notowana na GPW w Warszawie od 2001 roku.