Należąca do byłego piłkarza Radosława Majdana spółka Vabun poinformowała o zawarciu ugody z Domem Mody Chanel w piątek. Musiała się ugiąć i wycofać się z nazwy perfum "Vabun for Lady No 5".
Zarząd dodatkowo zobowiązał się do zniszczenia wszystkich kartonowych opakowań tych perfum oraz wszelkich materiałów reklamowych oraz promocyjnych.
"Po usunięciu oznaczenia No.5 z butelek Spornych Perfum będą one mogły być ponownie wprowadzone do obrotu gospodarczego. W przypadku naruszenia warunków ugody Emitent zobowiązał się do zapłaty stosownych kar umownych na rzecz Domu Mody Chanel" – czytamy w komunikacie spółki.
W myśl ugody Dom Mody Chanel nie będzie w zamian dochodził odszkodowań, ani innych żądań, które miałyby zadość uczynić słynnej marce.
Przypomnijmy, że na początku listopada do zarządu Vabun trafiło pismo od kancelarii prawnej spółki Chanel Sarl z siedzibą w Szwajcarii domagające się wycofania perfum "Vabun for Lady No 5".
Zdaniem przedstawicieli słynnej marki ”istniało wysokie prawdopodobieństwo, że używanie spornego oznaczenia No.5 doprowadzi do konfuzji” m.in. wśród klientów.
Jak przekonywał Vabun, polskie perfumy posiadają zupełnie inny znak towarowy, inny wygląd flakonika, inną nasadkę, inną barwę perfum oraz inną woń zapachu.
Opakowanie oraz oznaczenia i opis produktu wykonane są innym kolorem na odmiennym tle oraz inną czcionką zarówno na opakowaniu, jak i na flakonie.
Także oznaczenie "No.5 zapisane jest odmiennym stylem w stosunku do produktu firmy Chanel, a pełna nazwa znaku towarowego to "for Lady No.5"”. – tłumaczyła komunikacie ESPI spółka należąca do piłkarza.
Ostatecznie sprawa zakończyła się polubownie, ale w przypadku naruszenia warunków ugody Vabun zobowiązał się do zapłaty stosownych kar umownych na rzecz Domu Mody Chanel.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl