AMTD Digital to istniejący od 3 lat fintech, należący do grupy z Hongkongu, który swój debiut na nowojorskiej giełdzie miał 15 lipca. Nie było o nim głośno, w zasadzie firma była do tej pory szerzej nieznana. Rynek szybko jednak zwrócił uwagę na fakt, że po debiucie kurs AMTD rósł jak na drożdżach.
Rajd spółki AMTD Digital po debiucie. Przyczyny są niejasne
W efekcie, w ciągu raptem 2 tygodni, akcje spółki podrożały z 16 dolarów na debiucie do momentami nawet 2555 dol., co przyniosło firmie wycenę rzędu 470 miliardów dolarów. To więcej niż wart jest chociażby bank JP Morgan (330 mld dol.), Goldman Sachs (113 mld dol.), a nawet właściciel Facebooka - Meta (458 mld dol.).
Później kurs AMTD spadł do okolic 1100 dol., co i tak jest wysokim poziomem. Obecnie akcje spółki kosztują ok. 800 dol., a jej wycena giełdowa to 148 mld dol. - czyli nadal więcej niż wartość Goldman Sachs, a także wielu innych firm-gigantów.
Firma wystosowała nawet w tej sprawie specjalne oświadczenie, w którym podziękowała inwestorom za zainteresowanie i podkreśliła, że "nie ma istotnych okoliczności, zdarzeń, ani innych przesłanek związanych z jej działalnością biznesową". Dała tym samym do zrozumienia, iż nie istniał żaden realny powód takich wzrostów.
Jak doszło do tego, że zatrudniający 50 osób fintech, z przychodami rzędu 25 mln dol. rocznie, został takim hitem giełdy i odnotował wzrost kursu o 14 tys. proc. w ciągu raptem niecałych trzech tygodni?
Jak twierdzi komentator Bloomberga Matthew Brooker, nie ma mowy w tym przypadku o podobnym szale, co w 2021 r. na akcjach firmy GameStop. Przypomnijmy, że wówczas inwestorzy indywidualni, którzy skrzyknęli się w tym celu na platformie Reddit, wywindowali akcje GameStop, uderzając przy tym w fundusze, które grały na spadki spółki.
Według Brookera, AMTD to jednak "inny fenomen", a sytuacja na tej spółce była "szalona". Jego zdaniem, wzrost "nie miał żadnego jasnego powodu". Nie było w tej sytuacji objawów gorączki giełdowej czy ustalonej z góry akcji. Nawet relatywnie mały wolumen akcji w obrocie - co czasem może powodować spore wzrosty kursu przy niskiej liczbie transakcji - nie tłumaczy, zdaniem Brookera, szału na AMTD.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ekspert wskazuje że za gigantycznym wzrostem może stać bardziej prozaiczna przyczyna: pomyłki inwestorów. AMTD Digital bowiem ma na giełdzie symbol skrótowy HKD, łudząco podobny do dolara hongkońskiego. Spółka-matka fintechu - AMTD Idea - to zaś na giełdzie skrótowo AMTD - co można łatwo pomylić z firmą AMD, globalnym producentem czipów i kart graficznych.
Według Brookera, taka pomyłka nie wyjaśniłaby w pełni fenomenu rajdu akcji AMTD Digital, ale wbrew pozorom wśród inwestorów takie wpadki "zdarzają się częściej, niż nam się wydaje".