"Dobrze by było, gdybyśmy się oparli o zero" - powiedział Stypułkowski zapytany, czy w jego ocenie sektor bankowy ma szansę na dodatni wynik netto w 2020 roku.
mBank w opublikowanych dziś krótkoterminowych perspektywach podał, że oczekuje negatywnego wpływu obniżki stóp procentowych na wynik odsetkowy i silnej presji na marżę. Dostrzega także niewystarczającą przestrzeń na równoważne wobec cięcia stóp dostosowanie oprocentowania depozytów. W kontekście odpisów na kredyty, bank spodziewa się, że sytuacja finansowa kredytobiorców korporacyjnych i detalicznych może się pogorszyć w nadchodzących kwartałach ze względu na spodziewane pogorszenie sytuacji gospodarczej, jednak pakiet działań antykryzysowych może ograniczyć negatywny wpływ recesji na jakość aktywów.
Z kolei spadek aktywności klientów, wzrost wrażliwości cenowej, a także niższa sprzedaż produktów bankowych i kredytów wpłyną negatywnie na wynik prowizyjny.
"Bank będzie poszukiwał drogi do tego, by mieć dodatni wynik" - powiedział także prezes.
Wcześniej dziś mBank podał, iż oczekuje, że skonsolidowany wynik netto w II kwartale 2020 roku oraz w całym 2020 roku będzie znacząco niższy od zysku netto osiągniętego w II kwartale 2019 roku oraz w całym 2019 roku w efekcie obniżki stóp procentowych, spodziewanej niższej aktywności klientów oraz wzrostu odpisów kredytowych w związku z pandemią.
Bank podał, że oczekuje w tym roku spadku konsumpcji prywatnej i 10,6% oraz spadek inwestycji o 9,4% r/r. Prognozowany spadek PKB to 4,2% w br., zaś szacowana inflacja to 1,8%
mBank odnotował 90,92 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w I kw. 2020 r. wobec 163,17 mln zł zysku rok wcześniej. W całym 2019 r. bank miał 1 010,35 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w porównaniu z 1 302,79 mln zł zysku rok wcześniej.
mBank należy do czołówki uniwersalnych banków komercyjnych w Polsce. Bank jest notowany na GPW od 1992 roku. Aktywa razem banku wyniosły 158,72 mld zł na koniec 2019 r.