"Finansowanie dotyczy inwestycji realizowanych w ramach aukcyjnego systemu wsparcia. Poza tą pulą, bank deklaruje także zainteresowanie projektami działającymi na zasadach rynkowych, m.in. opartymi o umowy typu PPA" - czytamy w komunikacie.
Część inwestycji mBank chce realizować we współpracy ze swoim głównym akcjonariuszem Commerzbankiem, który ma duże doświadczenie w finansowaniu OZE w Europie.
"Pierwsze pół miliarda złotych zostało już w zasadzie wykorzystane, drugie pół rozdysponujemy najpóźniej do połowy przyszłego roku. Dotychczas nasze wsparcie w trzech czwartych trafiło do sektora wiatrowego, reszta zasiliła rozwój fotowoltaiki. Podobna proporcja pomiędzy tymi technologiami może się utrzymać. Instalacje wiatrowe są po prostu większe i bardziej kapitałochłonne niż instalacje fotowoltaiczne" - powiedział wiceprezes mBanku ds. bankowości korporacyjnej i inwestycyjnej Adam Pers, cytowany w komunikacie.
mBank dotychczas udzielił kredytu trzem projektom spoza rządowego systemu wsparcia.
"Pracujemy m.in. nad projektami opartymi o umowy typu PPA (Power Purchase Agreement). W tym modelu inwestor planujący budowę zielonego źródła, najczęściej wiatrowego, podpisuje na początku kilkunastoletnią umowę sprzedaży energii, np. z firmą produkcyjną. Popularność takich umów na świecie rośnie" - wskazał wiceprezes.
mBank w 2018 r. zapowiedział, że przeznaczy na projekty z obszaru OZE 500 mln zł.
mBank należy do czołówki uniwersalnych banków komercyjnych w Polsce. Strategicznym akcjonariuszem mBanku jest niemiecki Commerzbank. Bank jest notowany na GPW w 1992 roku.