Komisja Europejska (KE) ogłosiła na początku czerwca oszczędny projekt budżetu, który uwzględniał obecne prognozy w zapotrzebowaniu na środki Unii Europejskiej (UE). Rada UE wprowadziła ograniczenia w propozycji Komisji.
"Dzięki aktywnej postawie Polski, największego beneficjenta budżetu UE, udało się zapobiec zmniejszeniu środków w funduszach strukturalnych i Funduszu Spójności oraz programie rozwoju obszarów wiejskich, do czego dążyły państwa-płatnicy netto budżetu UE. Udało się także utrzymać środki zaproponowane przez Komisję na program na rzecz kształcenia, szkolenia, młodzieży i sportu w Europie (Erasmus+) oraz instrument "Łącząc Europę", który wspiera rozwój infrastruktury energetycznej (CEF - Energia)" - czytamy w komunikacie.
W trakcie prac udało się również wypracować wzmocnioną deklarację o płatnościach. Wskazuje ona, że w przypadku braku wystarczających środków na płatności w budżecie, KE niezwłocznie zaprezentuje zmiany w budżecie UE w trakcie 2020 r. Dodatkowo przewiduje się szybką ścieżkę w przyjmowaniu przez Radę UE i Parlament Europejski budżetu korygującego, gdy zostanie on zaproponowany. Ma to nastąpić w przypadku znaczącego przyspieszenia realizacji projektów przez państwa członkowskie, podano także.
Polska poparła taki kompromis jako podstawę do dalszych jesiennych negocjacji z Parlamentem Europejskim, który tradycyjnie dąży do zwiększenia wydatków z budżetu UE.
"Dla Polski istotne było wypracowanie takich rozwiązań, które zapewnią odpowiednie środki w budżecie UE na przyszły rok, które pozwolą na pełną realizację dotychczasowych polityk unijnych (głównie polityka spójności i Wspólna Polityka Rolna) oraz na sprostanie nowym wyzwaniom stojącym przed UE, szczególnie w zakresie bezpieczeństwa. Budżet na rok 2020 jest kluczowy, bo jest ostatnim w obecnych wieloletnich ramach finansowych UE, przewidzianych na lata 2014-2020" - czytamy także.
Zdaniem resortu finansów, propozycje finansowe przedłożone przez KE zostały oparte na bardzo ostrożnych założeniach, z uwzględnieniem obecnego tempa realizacji projektów w państwach członkowskich, które - zdaniem polskiego rządu - ulegnie przyspieszeniu w najbliższych miesiącach. Będzie to podstawą do ubiegania się przez beneficjentów unijnych o dodatkowe środki, a także podstawą do zwiększenia budżetu UE w trakcie roku.
Obecna zgoda Rady UE ma jedynie charakter polityczny. Formalna akceptacja nastąpi na przełomie sierpnia i września (po upływie 8 tygodni przewidzianych na opiniowanie przez parlamenty narodowe), podkreślono w materiale.
"Po przyjęciu stanowiska przez Radę UE, stanowisko przyjmuje Parlament Europejski (pod koniec października). Następnie rozpoczyna się tzw. procedura pojednawcza (21 dni). Po jej pozytywnym zakończeniu Rada UE i Parlament będą mieć 14 dni na formalne przyjęcie budżetu UE na kolejny rok (przełom listopada i grudnia)" - podsumowano.