- Sytuacja rynkowa jest bardzo dobra. Ceny w ostatnich kwartałach rosły, ale drugi kwartał przyniósł wyhamowanie tego trendu - przyznaje Jarosław Szanajca, prezes Dom Development.
Szef jednej z największych firm deweloperskich w Polsce uważa, że to dobre zjawisko, bo wzrosty cen, zwłaszcza na początku roku, były bardzo mocne i kontynuacja tego z punktu widzenia reguł rynkowych byłaby niepokojąca.
Czytaj więcej: Mieszkanie z widokiem na morze. Gdzie w Polsce zainwestować w lokum z panoramą Bałtyku
Przypomina, że w pierwszym półroczu sprzedaż największych deweloperów "nieco spadła w stosunku do 2018, nie mówiąc o 2017". Podkreśla jednak, że cały czas jest bardzo silny popyt. "Rynek się do tych cen przyzwyczaił".
Czytaj więcej: Liczba mieszkań oddanych do użytku spadła o 6,5 procenta
Zgodnie z jego słowami, popyt na mieszkania nadal jest wspierany przez wzrost płac, niskie bezrobocie i niskie stopy procentowe, a dostępność kredytów hipotecznych jest także wystarczająca.
- Ustabilizowały się koszty budowy. To pozwala mówić, że rynek da szansę uzyskiwać satysfakcjonujące marże bez konieczności podniesienia cen. My jako branża traktujemy to jako rynek zdrowy - ocenia Szanajca. Zauważa jednocześnie duży problem w innym miejscu.
Czytaj więcej: Samochód elektryczny w komplecie z mieszkaniem?
- Są bardzo wysokie, wręcz nierealnie, ceny gruntów i problemy legislacyjne. W niektórych ośrodkach, zwłaszcza Warszawie, podaż jest pod presją. Nieco lepiej wygląda to we Wrocławiu i Trójmieście, ale też nie jest to sytuacja łatwa - podkreśla.
Prezes Dom Development dodaje, że niedobór oferty na rynku może spowodować jeszcze większe wzrosty cen, zwłaszcza w Warszawie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl