Banki przez lata przyzwyczaiły do tego, że regularnie osiągają pokaźne zyski. Nie często się zdarza, że tego typu działalność przynosi straty. A jednak. Nawet złotówką zysku nie może się pochwalić Millennium.
We wtorek rano zarząd banku zaprezentował raport finansowy, z którego wynika, że tylko w trzecim kwartale miał 331 mln zł straty netto. Z kolei po pierwszych dziewięciu miesiącach tego roku jest pod kreską już 823 mln zł.
Przedstawiciele Millennium zaznaczają, że mają "dobre wyniki operacyjne i poprawiają efektywność kosztową" banku. Dodają, że udzielają rekordową liczbę nowych kredytów hipotecznych, chwalą się lepszymi statystykami leasingu i faktoringu. Zapewniają, że straty nie wpływają na normalną działalność i jej nie zagrażają.
Kredyty frankowe ciążą wynikom Millennium
W czym jest więc problem? Wychodzą właśnie negatywne skutki związane z udzielanymi wiele lat temu kredytami we frankach. Bank ten ma jeden z większych portfeli kredytowych w szwajcarskiej walucie. Spływające pozwy frankowiczów i zawierane ugody odbijają się negatywnie na raportowanych wynikach finansowych.
- Bez rezerw i kosztów związanych z walutowymi kredytami hipotecznymi, grupa zanotowałaby zysk netto za 9 miesięcy 2021 roku w wysokości 791 mln zł - zauważa Joao Bras Jorge, prezes Banku Millennium.
Zapewnił, że "bank pozostaje otwarty wobec swoich klientów w kwestii walutowych kredytów hipotecznych, mając na celu osiągnięcie polubownych rozwiązań na wynegocjowanych warunkach". Dzięki temu, w okresie od stycznia do września 2021 roku, liczba aktywnych walutowych kredytów hipotecznych spadła o prawie 6600.
- Warto podkreślić, że w ostatnich miesiącach obniżenie liczby walutowych kredytów hipotecznych w ujęciu miesięcznym i kwartalnym było wyższe niż napływ indywidualnych pozwów przeciwko bankowi - wskazuje prezes Jorge.
Kredyty frankowe. Przybywa spraw sądowych
Liczba nowych spraw sądowych wniesionych przez frankowiczów przeciw Bankowi Millennium w trzecim kwartale tego roku wyniosła 1771, zaś od początku roku do końca września zwiększyła się o 4636.
Do końca 2019 roku takich indywidualnych roszczeń było 1980, a w całym 2020 roku ta liczba wzrosła o niewiele ponad 3000. Widać więc coraz większy przyrost.
Roszczenia zgłaszane przez klientów dotyczą przede wszystkim stwierdzenia nieważności umów kredytów we frankach. Na koniec września w sumie wszystkich spraw sądowych było 9664, w tym 96 proc. przed sądem pierwszej instancji oraz 4 proc. umów w drugiej instancji.
Czytaj więcej: Frankowicze to dopiero początek. Posiadacze kredytów w złotówkach też ruszą po swoje?
Do 30 września ostatecznie rozstrzygnięto tylko 123 sprawy (96 w roszczeniach klientów wobec banku i 27 w roszczeniach wniesionych przez bank wobec klientów tj. sprawy windykacyjne). 73 proc. zakończonych indywidualnych spraw sądowych przeciwko bankowi było rozstrzygnięte korzystnie dla banku, zakładając umorzenia i ugody ze skarżącymi.
Niekorzystne orzeczenia (27 proc.) dotyczyły zarówno unieważnienia umów kredytowych, jak i zamiany z kredytów walutowych na złotowe.
Bank w związku z pozwami tworzy rezerwy na wypadek niekorzystnych rozstrzygnięć. Na koniec września 2021 było to w sumie 2,37 mld zł.
Ugody z frankowiczami
Bank Millennium oczekuje, że w czwartym kwartale tego roku zawrze około 2 tys. dobrowolnych ugód z klientami.
- Na razie będziemy bardzo zadowoleni, jeśli zrobimy to, co w poprzednim kwartale, ale uznamy za sukces, jeżeli to będzie troszeczkę niżej niż w poprzednim kwartale, na poziomie dwóch tysięcy ugód - przyznał prezes Joao Bras Jorge.
Dodaje, że w tym roku ma duży zespół bardzo dobrze przygotowany do rozmów z klientami. Zauważa, że proces przewalutowania, czy zmiana warunków umów frankowych jest realizowany po 3-4 rozmowach z klientem.
Czytaj więcej: Banki pozywają frankowiczów. Boją się przedawnienia
- Próbujemy znaleźć kurs wymiany, który pasuje w pewien sposób klientom i biorąc pod uwagę osłabienie złotego i franka coś, co jest powiązane z dzisiejszym kursem walut i z momentu udzielenia kredytu i staramy się wypośrodkować to - tłumaczy.
Bank wskazuje, że tendencja napływu postępowań polubownych drugi kwartał z rzędu przewyższyła napływ spraw sądowych. W drugim kwartale było to odpowiednio 2261 i 1644, zaś w trzecim kwartale - 2583 i 1762.
"W wyniku tych negocjacji liczba aktywnych walutowych kredytów hipotecznych zmniejszyła się od początku roku o prawie 6600 w porównaniu do ponad 57800 aktywnych umów kredytowych na koniec 2020 r. Koszty poniesione w związku z tymi negocjacjami wyniosły od początku roku 218 mln zł" - podał bank w raporcie.