"Część członków Rady zaznaczała, że prognozowany wzrost inflacji na początku 2020 r. będzie w znacznej mierze wynikał ze statystycznego efektu bazy oraz założonego wzrostu cen energii. Podkreślali oni, że - według aktualnych prognoz - w kolejnych miesiącach 2020 r. inflacja będzie się obniżać i w perspektywie roku ukształtuje się w pobliżu 2,5%" - czytamy w "minutes".
Większość członków RPP oceniła, że czynnikiem niepewności dotyczącym możliwego wzrostu inflacji na początku 2020 roku są trudne do przewidzenia zmiany regulacyjne na rynku energii elektrycznej.
Niektórzy członkowie RPP wyrazili opinię, że w przypadku dalszego pogarszania się koniunktury na świecie i jej silniejszego wpływu na krajową sytuację gospodarczą dynamika cen w kolejnych kwartałach 2020 r. może obniżać się silniej od prognoz.
"Niektórzy członkowie Rady byli natomiast zdania, że negatywny wpływ dekoniunktury za granicą na inflację w Polsce może być ograniczony, jeśli będzie jej towarzyszyć zwiększona sprzedaż krajowa. Członkowie ci wskazywali także, że w wzrostowi dynamiki cen może sprzyjać relatywnie wysoka i przekraczająca tempo wzrostu wydajności pracy dynamika wynagrodzeń. Niektórzy członkowie Rady podkreślali, że czynnikiem niepewności dla perspektyw inflacji jest kształtowanie się cen ropy naftowej na rynkach światowych" - czytamy dalej.
Część członków Rady podkreśliła, że łączne tempo wzrostu kredytu dla sektora niefinansowego nie jest obecnie nadmierne.
Inflacja CPI wyniosła we wrześniu 2,6% r/r.