"Część członków Rady oceniała, że skala wpływu spowolnienia wzrostu za granicą na Polską gospodarkę, może być w kolejnych kwartałach - podobnie jak dotychczas - słabsza niż zakładano wcześniej. Inni członkowie Rady zaznaczali jednak, że istnieje ryzyko osłabienia aktywności w sektorze przemysłowym w kolejnych miesiącach. Wskazuje na to utrzymujący się poniżej granicy 50 punktów wskaźnik PMI oraz wyniki innych badań koniunktury, sugerujące, że wzrost aktywności w przemyśle był dotychczas podtrzymywany przez realizację narosłych wcześniej zaległości produkcyjnych " - czytamy w "minutes".
Podkreślano, że najważniejszym źródłem niepewności dla krajowej koniunktury jest skala i trwałość spowolnienia u głównych partnerów handlowych Polski i siła jego przełożenia na polską gospodarkę.
Analizując sytuację na rynku pracy wskazywano, że bezrobocie utrzymuje się na bardzo niskim poziomie. Jednocześnie zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw w dalszym ciągu zwiększa się w relatywnie szybkim tempie. Natomiast liczba osób pracujących według BAEL w I kw. była nieznacznie niższa niż przed rokiem.
"Część członków Rady oceniała, że ostatnie dane z rynku pracy - w tym o liczbie nowych ofert pracy - mogą sugerować, że wzrost popytu na pracę słabnie. Jednocześnie wzrost wynagrodzeń - zarówno w sektorze przedsiębiorstw, jak i w całej gospodarce - pozostaje stabilny i zbliżony do 7%. Niektórzy członkowie Rady wyrażali opinię, że stabilizacji dynamiki płac sprzyjają wprowadzone programy społeczne, podnoszące dochód rozporządzalny gospodarstw domowych i - przez to - ograniczające ich presję na podwyżki płac" - czytamy także.
Według centralnej ścieżki marcowej projekcji inflacyjnej NBP, wzrost PKB sięgnie 4% w tym roku, a następnie spowolni do 3,7% w 2020 r. i do 3,5% w 2021 r.