Znany w sieci działacz młodzieżówki Prawa i Sprawiedliwości Oskar Szafarowicz zamieścił w mediach społecznościowych wpis, który może sugerować, że ma za sobą ostatni dzień pracy w PKO BP. Nieco ponad tydzień wcześniej bank przekazał, że doszło do zawarcia porozumienia z nim w sprawie zakończenia współpracy.
Ujawnił wrażliwe dane PKO BP?
Uwagę ekspertów, z którymi rozmawialiśmy, zwróciła druga część wpisu mówiąca o "historycznym sukcesie finansowym" największego banku w Polsce. "PKO BP osiągnął prawdopodobnie w minionym roku historyczny sukces finansowy (około 7 mld zł zysku i rekordowe dywidendy dla akcjonariuszy), dlatego już za kilka dni nowa władza wyrzuci dyrektorów-fachowców z wieloletnim doświadczeniem. Radni PO, PSL i Lewicy już w blokach startowych" – głosi treść wpisu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po trzech kwartałach ubiegłego roku zysk Grupy PKO BP przekroczył 4,8 mld zł. Dane za ostatni kwartał nie są jeszcze znane. Bank opublikuje je w raporcie 7 marca. Piotr Kuczyński, ekonomista, analityk domu inwestycyjnego Xelion, w rozmowie z money.pl zauważył, że za przedwczesną publikację wrażliwych danych grozi odpowiedzialność karna.
Zakładam, że pan Szafarowicz po prostu nie zdaje sobie sprawy z odpowiedzialności, jaka ciąży na ujawniającym takie informacje. Pytanie, czy miał faktyczną wiedzę o zysku banku, czy kwota, którą podał, jest zgodna z rzeczywistością. Jeżeli tak, jest to dramat. Zakładam, że pan Szafarowicz nie ma pojęcia o przepisach o obrocie, o ofercie, o nadzorze nad rynkiem. To oczywiście nie zwalnia go z odpowiedzialności – stwierdził z kolei wiceprezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych Michał Masłowski.
Z pytaniem o wpis Oskara Szafarowicza zwróciliśmy się do PKO BP oraz do Związku Banków Polskich. Czekamy na odpowiedź.
Oskar Szafarowicz w kpiący sposób odpowiada
Działacz PiS-u w serwisie X ustosunkował się do naszej publikacji. Wskazał, skąd wziął dane opublikowane w spornym poście.
Dodałem jednocześnie na podstawie wielu artykułów, które znajdują się w sieci, wypowiedzi ekspertów i relacji inwestorskich publikowanych w prasie ekonomicznej, informację, że od kilku tygodni media rozpisują się o możliwych 7 mld zł zysku PKO BP (absolutny rekord) – napisał Oskar Szafarowicz.
Nie omieszkał też w kpiący sposób stwierdzić, że "trzęsie rodzimą bankowością i rozdaje karty na giełdzie".
Problem w tym, że Oskar Szafarowicz był jeszcze pracownikiem PKO BP, a zatem jego publikacje mogą być przez ten pryzmat postrzegane przez inwestorów. Najlepiej zatem w jego sytuacji wystrzegać się spekulacji lub komentarzy nieoficjalnych doniesień, dopóki jego pracodawca nie opublikuje danych.
Zresztą problemów z tym wpisem jest więcej. Nawet jeśli założyć, że działacz partyjny rzeczywiście pisał o konsensusie rynkowym, to podał on jego wariant maksymalny. Analitycy bowiem zakładają, że zysk PKO BP może być jednak niższy, co pokazuje poniższa tabelka. A zatem pracownik banku powinien zachować wyjątkową ostrożność, by nie zostać posądzonym o wprowadzanie inwestorów w błąd.
Kim jest Oskar Szafarowicz?
Oskar Szafarowicz jest studentem prawa na Uniwersytecie Warszawskim oraz działaczem PiS. Po raz pierwszy zrobiło się o nim głośno w sierpniu 2022 r., gdy razem z kolegami z Forum Młodych PiS założył na Twitterze i Tiktoku profil "Okiem młodych". Miał to być element zapowiadanej przez partię ofensywy w internecie, skierowany do młodzieży. Według ustaleń Wirtualnej Polski, posadę w PKO BP otrzymał początkiem 2023 r.