"Zakładamy w tym roku wzrost powierzchni w granicach 5-10% i niekoniecznie może to wiązać się ze wzrostem ilości salonów. Dalej mamy apetyt na przejęcia, nie udała nam się akwizycja Simple CP, ale jesteśmy nadal otwarci na różne propozycje" - powiedział Kolbuszewski podczas konferencji prasowej.
Prezes Mirosław Misztal zwrócił uwagę, że w tym roku będą następowały konsolidacje w branży i mogą pojawić się okazje.
Sieć Monnari w ubiegłym roku powiększyła się o 5,4% r/r, jeżeli chodzi o powierzchnię (do 35,2 tys.m2 z 33,4 tys.m2 zanotowanych na koniec 2017 r.).
"Liczba sklepów pozostała na tym samym poziomie r/r czyli mamy 165 placówek. Cały czas trwa zmiana z mniejszych placówek na większe" - dodał Kolbuszewski.
Podkreślił, że spółka cały czas szuka nowych dostawców i dotyczy to zarówno rynku polskiego jak i zagranicznego.
Według niego, negatywny wpływ związany z zakazem handlu w niektóre niedziele spółka częściowo rekompensowała zwiększonym handlem w internecie.
"Jednak odebranie szansy na odwiedzenie sklepów w niedziele jest odczuwalne przez nas i ta mniejsza liczba dni handlowych wpłynęła na niższą sprzedaż w IV kw." - dodał dyrektor.
"Rosną nam koszty związane z wynagrodzeniami i cały czas odczuwamy presje na wzrost średniej pensji, które w ub.r. wzrosły o 6% r/r. Staramy się to jednak kontrolować. Jeśli policzymy koszty wynagrodzenia na 1 m2 naszych salonów, to one nam spadły o 3,3% r/r" - wskazał też Kolbuszewski.
Przedstawiciele spółki potwierdzili także, że otwarcie nowo wybudowanego magazynu w Łodzi planowane jest na I połowę 2019 r.
Misztal zwrócił uwagę, że nie ma decyzji dotyczącej skupowanych akcji własnych, czy zostaną one umorzone, a może zostaną wykorzystane przy ewentualnej przyszłej akwizycji.
Na koniec ub.r. spółka posiadała ponad 2,17 mln akcji własnych dających 7,12% w kapitale zakładowym i 6,19% w głosach na walnym zgromadzeniu.
Monnari Trade to spółka odzieżowa istniejąca od 2000 r. Na GPW jest notowana od 2006 r.