Tuż przed wejściem "żelaznej miotły" nowego rządu do Grupy Azoty jej puławska odnoga zostaje bez prezesa. "W dniu 12 lutego 2024 roku Spółka otrzymała oświadczenie Pana Marcina Kowalczyka dotyczące jego rezygnacji z funkcji Prezesa Zarządu Spółki i jednocześnie z członkostwa w Zarządzie Spółki ze skutkiem na dzień 13 lutego 2024 roku" – czytamy w komunikacie giełdowym.
Marcin Kowalczyk nie podał przyczyny swojej rezygnacji – dodała spółka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W środę "żelazna miotła" wchodzi do Azotów
Tym samym Marcin Kowalczyk przepracował jako prezes ZA "Puław" nieco ponad rok. Został powołany na to stanowisko w lutym 2023 r.
Decyzję o rezygnacji podjął niemal w ostatnim momencie przed nadzwyczajnym walnym zgromadzeniem akcjonariuszy (NWZA), które zaplanowane jest na 14 lutego. Na tym posiedzeniu wybrany zostanie nowy skład rady nadzorczej Grupy Azoty. Zresztą poznaliśmy już nazwiska kandydatów, którzy mają w niej zasiąść.
To o tyle istotne, że to rada nadzorcza decyduje o składzie zarządu spółki. Można się zatem spodziewać, że w Azotach zrealizuje się taki sam scenariusz, jak w innych największych spółkach państwowych. Nowo powołana rada nadzorcza odwoła dotychczasowy zarząd. Wakaty obsadzą nominaci wybrani już przez nowy nadzór.
Podobny "manewr wyprzedzający" w ostatnim czasie wykonał Daniel Obajtek. Były już prezes Orlenu został odwołany przez radę nadzorczą tuż przed NWZA w naftowym gigancie.
"Ostrołęka bis" w Puławach?
W money.pl w poniedziałek pisaliśmy inwestycji w ostatni blok węglowy w Polsce, która ma miejsce właśnie w Puławach. Inwestycja realizowana dla Grupy Azoty kosztuje już prawie tyle samo, co budowa słynnych "dwóch wież" w Ostrołęce.
Inwestycja ta wywołała oburzenie zarówno wśród przedstawicieli obecnego rządu, jak i u ekspertów. Jak informowaliśmy, dotychczasowe próby włączenia bloku kończyły się niepowodzeniem.
Słychać już zapowiedzi, że oddanie bloku zakończy się pod koniec 2024 r. Jednocześnie generalny wykonawca upomina się o kolejne kwoty. Mamy więc nie tylko ogromne opóźnienie, ale także inwestycję, która pochłonęła już ogromne pieniądze. Mówi się, że ostatecznie będzie to kosztować 1,5 mld zł. Uważam, że ta budowa to "Ostrołęka bis" – stwierdziła w rozmowie z money.pl Marta Wcisło, posłanka Koalicji Obywatelskiej.
Grupa Azoty opublikowała obszerne stanowisko, w którym odnosi się do naszego artykułu. Polemizuje m.in. ze stwierdzeniem, iż wszystkie próby uruchomienia bloku zakończyły się fiaskiem. Oświadczenie spółki znajdziesz pod tym linkiem.
Zakłady Azotowe "Puławy" to część Grupy Azoty
Zakłady Azotowe "Puławy" są częścią Grupy Azoty, której jednostka dominująca ma siedzibę w Tarnowie. Spółka ta jest gigantem europejskiej branży nawozowo-chemicznej. Zajmuje drugą pozycję w Unii Europejskiej w produkcji nawozów azotowych i wieloskładnikowych. Jest też jedynym producentem melaminy w Polsce. Wytwarza także takie produkty jak: poliamid, alkohole OXO, plastyfikatory czy biel tytanowa.