Rząd "podjął działania mające na celu przywrócenie porządku prawnego, jaki istniał przed przyjęciem przepisów uznanych niedawno za niekonstytucyjne" - napisano. Belgrad przywrócił rozporządzenie ws. planu przestrzennego projektu wydobycia litu w Dolinie Jadar na zachodzie kraju.
W ubiegły czwartek Trybunał Konstytucyjny Serbii uznał decyzję rządu z 2022 r. o wstrzymaniu projektu Jadar za niezgodną z konstytucją. Serbskie władze przyjęły ją wówczas w odpowiedzi na masowe protesty przeciwko uruchomieniu kopalni litu.
Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że rząd przekroczył w 2022 r. granice swoich kompetencji, wydając rozporządzenie w sposób niezgodny z konstytucją.
Plan wydobycia litu pojawił się ponownie w debacie publicznej Serbii przed kilkoma tygodniami. Prezydent Serbii Aleksandar Vuczić i inni urzędnicy wielokrotnie podkreślali, że projekt stanowi wielką szansę gospodarczą dla kraju.
Wydobyciu sprzeciwiają się z kolei aktywiści i część społeczeństwa wskazująca na potencjalne negatywne skutki dla środowiska.
Wojna przeciw swojemu narodowi
Wtorkową decyzję władz skomentował m.in. poseł opozycji Aleksandar Jovanović Ćuta. "Rząd wypowiedział wojnę swojemu narodowi, dlatego zapraszamy wszystkich obywateli do przygotowania się do powszechnej mobilizacji; brońmy wspólnie Doliny Jadar" - wezwał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Savo Manojlović, lider ruchu Kreni-Promeni, powiedział, że "podejmując tę decyzję rząd bierze na siebie odpowiedzialność za ewentualne niepokoje i konflikty społeczne".
Białe złoto
Lit i jego związki są m.in. wykorzystywane do produkcji szkła i ceramiki żaroodpornej, wytrzymałych stopów używanych w lotnictwie, ogniw litowych i akumulatorów litowo-jonowych.
Geolodzy oceniają, że w Dolinie Jadar mogą znajdować się największe w Europie zasoby surowca. Badacze z Economist Intelligence Unit zauważyli, że "wydobycie litu mogłoby być dla Serbii niesłychanie dochodowe".
W kraju znajduje się 1,3 proc. znanych na świecie zasobów metalu. Szacunkowa wartość serbskiego litu to 4 mld euro, a jego wydobycie w ciągu dziesięciu lat mogłoby zapewnić setki miejsc pracy i stały strumień dochodów dla rządu" - podkreślili analitycy.