Światowe ceny złota wzrosły w piątek o 1,6 proc. do 1 579,55 USD za uncję, co daje najwyższą cenę od kwietnia 2013 roku.
Wyraźne spadki zaliczyły w poniedziałek azjatyckie giełdy. Japoński indeks Topix stracił 1,4 proc. Indeks Hang Seng w Hongkongu spadł o 0,7 proc. a MSCI Asia Pacific o 1 proc.
Drożeje też ropa. W poniedziałek cena baryłki Brent na surowej stopie procentowej LCOc1 wzrosła o 1,9 USD do 70,5 dolarów, natomiast amerykański rynek CLC1 wzrósł o 1,5 USD do 64,57 USD.
- Ryzyko dalszej eskalacji wyraźnie wzrosło - biorąc pod uwagę bezpośredni atak na Iran, groźbę odwetu Iranu i chęć Trumpa, by wyglądać na twardego gracza - stwarzając zagrożenie wyższymi cenami ropy - powiedział Shane Oliver, główny ekonomista AMP Capital, w rozmowie z agencją Reutera. - Historycznie jednak ceny ropy naftowej muszą się podwoić, aby stanowić poważne zagrożenie dla globalnego wzrostu, i od tego jesteśmy jeszcze daleko.
Kolejne spadki na światowych rynkach to efekt śmierci irańskiego generała Kasema Sulejmaniego, który był najważniejszym wojskowym w Iranie. Według Stanów Zjednoczonych odpowiadał za organizację setek ataków na amerykańskich żołnierzy i śmierć wielu z nich. W czwartek w nocy zginął w akcji przeprowadzonej przez USA.
W niedzielę kryzys na linii USA - Iran zaostrzył się jeszcze bardziej, kiedy to rząd Iranu oświadczył, że nie będzie przestrzegał umowy o ograniczeniach we wzbogacaniu uranu i pracach naukowych w tej dziedzinie.
Umowa podpisana w lipcu 2015 r. między sześcioma mocarstwami a Iranem zakłada ograniczenie programu nuklearnego tego kraju w zamian za stopniowe znoszenie sankcji.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl