Agencja Bloomberg donosi, że takiego pesymizmu na amerykańskiej giełdzie nie było od kryzysu finansowego w 2008 roku. Choć na razie nie widać tego po notowaniach, bo akcje ostatnio rosły i są niemal rekordowo drogie, widać, że dobra passa może się w każdej chwili skończyć.
Na zdecydowane pogorszenie nastrojów wskazują badania przeprowadzone przez Bank of America. Pokazują, że zarządzający największymi funduszami nie lokują nowych pieniędzy w akcje. Zamiast tego wolą pewną gotówkę. Jej poziom w portfelach funduszy skoczył najmocniej od 2011 roku.
Analitycy sugerują, że ma to związek z obawami o zaostrzenie wojny handlowej USA z Chinami, groźbą recesji w gospodarce i nieskuteczną polityką pieniężną Stanów Zjednoczonych.
Eksperci Bank of America podkreślają zdecydowane pogorszenie prognoz dla wzrostu światowej gospodarki. Połowa menedżerów funduszy przewiduje słabnięcie gospodarki w kolejnych 12 miesiącach. Takiego pesymizmu w ankietach nie widać było od ponad 20 lat.
Czytaj więcej: Kolejne zwiastuny kryzysu. Początek w lutym przyszłego roku
- Decyzje podejmowane przez zarządzających największymi funduszami sugerują recesję - komentuje Michael Hartnett, analityk Bank of America, cytowany przez Bloomberga. Wzkazuje przy tym na duże zainteresowanie inwestorów bezpiecznymi aktywami. Oprócz gotówki należą do nich m.in. obligacje rządowe.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl