- Niepokoi mnie obecny rozwój cen żywności, spowodowany wojną na Ukrainie. Powinniśmy pamiętać, że jest to część perfidnej strategii Putina, by wzniecać niepokój i chaos na całym świecie – ocenił Oezdemir.
Jak podkreślił polityk Zielonych, częścią strategii wojennej Rosji jest zniszczenie infrastruktury rolniczej. - Putin chce nie tylko wyeliminować demokrację, ale także odciąć Ukrainę od światowych rynków. Eksport produktów rolnych jest kręgosłupem ukraińskiej gospodarki – powiedział Oezdemir. Zaznaczył, że w ramach pomocy UE zawiesiła cła na import zboża z Ukrainy, co jest "bezprecedensowym gestem solidarności", a Komisja Europejska przedstawiła plan działania na rzecz stworzenia "korytarzy solidarności", którymi można będzie eksportować zboże.
- To musi nastąpić teraz, bo ukraińskie magazyny są pełne i zbliżają się kolejne żniwa – podkreślił Oezdemir. Poinformował, że Niemcy pomagają wdrażać rozwiązania logistyczne, mające ułatwić transport zboża ciężarówkami drogą lądową, przy wykorzystaniu punktów dystrybucji pomocy humanitarnej na wschodzie Polski.
- Przyglądamy się również transportowi Dunajem i zastanawiamy się, w jaki sposób możemy wykorzystać zdolności przewozowe tą drogą. Oczywiście optymalna byłaby droga morska, którą w czasie pokoju wysyłano miesięcznie od czterech do pięciu milionów ton zboża. Niestety, obecnie port w Odessie jest blokowany przez Rosjan – przypomniał minister.
Niemcy uzależnione energetycznie od Rosji
Oezdemir zgodził się, że zamrożone i zablokowane rosyjskie aktywa powinny posłużyć do finansowania pomocy transportowej i humanitarnej dla Ukrainy, mimo że "z prawnego punktu widzenia nie jest to łatwe". - Należy dołożyć starań, aby Rosja również zapłaciła za odbudowę Ukrainy. Przynajmniej część pieniędzy oligarchów i rosyjskich firm powinna zostać przeznaczona na ten cel — zaznaczył.
- Musimy zmniejszyć naszą zależność od paliw kopalnych w perspektywie długoterminowej. Po zakończeniu wojny nie może być powrotu do importowania rosyjskiego gazu czy ropy. Musimy zamknąć rozdział dotyczący paliw kopalnych z Rosji — podkreślił. - Nie wolno nam już nigdy uzależnić się tak bardzo, aby można było nas szantażować. Wielokrotnie ostrzegałem przed tym w odniesieniu do Rosji, dotyczy to również Chin – wyjaśnił niemiecki minister rolnictwa.