Chodzi o tak zwaną transakcja pakietową, czyli transakcję przeprowadzoną poza systemem notowań ciągłych, najczęściej między dużymi inwestorami. W ubiegły piątek w takiej transakcji właściciela zmieniło 10 tys. akcji po cenie 558,6 zł za sztukę, czyli blisko 38 proc. drożej niż kurs sesyjny.
Sytuacja powtórzyła się we wtorek, także w transakcji pakietowej. Taki sam pakiet akcji został kupiony po 558,6 zł. We wtorek kupujący przepłacił za akcje producenta „Wiedźmina” względem kursu sesyjnego blisko 40 proc.
Cała spółka w transakcjach została wyceniona na 53,69 mld zł, czyli na poziomie, którego nigdy nie zanotowała na GPW. Jeżeli w obu przypadkach był to ten sam podmiot, w obu transakcjach na akcje producenta gier wydał 11,2 mln zł, czyli przepłacił ponad 3 mln zł.
Maklerzy i zarządzający funduszami, z którymi rozmawiał Puls Biznesu nie potrafią wytłumaczyć sensu tych transakcji. Przyznają oni, że ciężko znaleźć dla niej ekonomiczne uzasadnienie. Wskazują też, że czasem takie transakcje się zdarzają, ale ciężko ocenić, jakie są intencje stron. Być może chodzi o kwestie podatkowe lub jakąś inną optymalizację.
Warto też zauważyć, że 40-procentowe odchylenie od ceny rynkowej to maksimum, na jakie pozwala giełda w transakcjach pakietowych zawieranych poza godzinami sesji.
Zobacz też: Polak pracuje krócej i dostanie niższą emeryturę. Islandczyk w pracy spędzi blisko 46 lat
W tym roku kurs CD Projekt wzrósł o 36 proc., a kapitalizacja spółki to ponad 36 mld zł. Na początku kwietnia producent gier został spółką o największej kapitalizacji w Polsce. Trzeba jednak zaznaczyć, że stało się tak w dużej mierze z powodu spadków wywołanych epidemią koronawirusa - jeszcze pod koniec ubiegłego roku PKO BP było warte ponad 40 mld zł. Dziś jest to nieco ponad 29 mld zł.
W czerwcu CD Projekt poinformował, że przesuwa datę długo wyczekiwanej gry "Cyberpunk 2077" na listopad 2020 roku. Wcześniej zapowiadano, że premiera nastąpi we wrześniu. W czerwcu dostęp do gry uzyskały media i inni liderzy opinii.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie