Spółki energetyczne zyskują na giełdzie. PGE - wzrósł o 6,5 proc., Tauron o 6,6 proc., a Enea o 2,3 proc. Nagły wzrost notowań nastąpił po tym, jak w Ministerstwie Aktywów Państwowych powstał specjalny zespół, który ma zająć się wydzieleniem aktywów węglowych ze spółek sektora energetycznego z udziałem Skarbu Państwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rząd ma plan na energetykę
Jak czytamy w zarządzeniu ministra opublikowanym w Dzienniku Urzędowym resortu, powołany zespół będzie miał za zadanie dokładnie przeanalizować uwarunkowania wydzielenia aktywów węglowych ze spółek z udziałem Skarbu Państwa działających w sektorze energetycznym.
Ponadto zespół nawiąże współpracę z tymi spółkami w celu wspólnego wypracowania założeń, kierunków oraz metod przeprowadzenia całego procesu wydzielenia. Do zadań zespołu będzie również należało opracowanie rekomendacji dotyczących koniecznych lub zalecanych zmian legislacyjnych, które umożliwią sprawne przeprowadzenie operacji. Zespół ustali także krąg podmiotów, które będą odpowiedzialne za realizację wydzielenia i dokona podziału zadań między nimi.
Skarb Państwa chce przejąć aktywa węglowe
Minister przemysłu Marzena Czarnecka już na początku tygodnia zapowiedziała, że Skarb Państwa jest zainteresowany przejęciem aktywów węglowych od spółek energetycznych, ale zastrzegła, że musi to być kompatybilne z dostawami węgla z polskich kopalń. "Spółki energetyczne chcą się przede wszystkim pozbyć aktywów węglowych. I my jako Skarb Państwa jesteśmy zainteresowani, żeby te aktywa węglowe od spółek energetycznych przejąć, ale musi być to kompatybilne z dostawami węgla z polskich kopalń" - mówiła minister Czarnecka.
Resort aktywów państwowych chce dostosować aktywa węglowe przejmowane od spółek energetycznych do możliwości wydobywczych krajowych kopalni. Na pytanie, czy spółki energetyczne będą powiązane z wydobyciem z konkretnymi kopalniami, minister Czarnecka odpowiedziała krótko: "Będą dostosowane do polskich kopalń".
Wcześniej rząd musiał korygować swoje zapowiedzi
O planach rządu dotyczących wydzielenia aktywów węglowych ze spółek energetycznych jako pierwsza wspomniała w wywiadzie dla dziennika "Rzeczpospolita" minister przemysłu Marzena Czarnecka. Tuż po jej słowach, 11 kwietnia, akcje spółek energetycznych notowanych na warszawskim parkiecie mocno spadły.
Jeszcze tego samego dnia Borys Budka, ówczesny minister aktywów państwowych (zastąpiony w piątek przez Jakuba Jaworskiego), prostował wypowiedź swojej koleżanki z gabinetu. Jak informował w rozmowie z PAP Biznes, docelowo aktywa węglowe zostaną wydzielone poza grupy energetyczne.
"Planowane jest przypisanie kopalni węgla do źródeł wytwarzania energii, a nie włączanie ich do spółek energetycznych" - podkreślił wówczas Budka.
Warto zauważyć, że temat restrukturyzacji spółek energetycznych i wydzielenia z nich aktywów węglowych pojawia się w debacie publicznej od dłuższego czasu. Spółki dążą do pozbycia się aktywów węglowych, które w obliczu coraz ostrzejszej polityki klimatycznej Unii Europejskiej stają się obciążeniem. Jednocześnie rząd, jako główny akcjonariusz, chce mieć kontrolę nad strategicznymi aktywami i dba o interesy górnictwa.