Mało wyraziste ruchy cen złota w ostatnich dniach są zrozumiałe, gdy weźmiemy pod uwagę najbardziej istotne czynniki decydujące o notowaniach kruszcu. Wartość amerykańskiego dolara w ostatnich dniach przestała rosnąć, ale nie obserwujemy również żadnej większej przeceny tej waluty. Wpływ na ceny złota pozostaje neutralny w tym momencie.
Niewiele pomagają także wydarzenia polityczne. W centrum uwagi inwestorów na rynku złota są obecnie negocjacje pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chinami w sprawach związanych z konfliktem handlowym. Doradca ekonomiczny Białego Domu, Larry Kudlow, powiedział, że w poprzednim tygodniu rozmowy nabrały tempa i doprowadziły do postępów, będących dobrą podkładką do dalszej części spotkania w bieżącym tygodniu. Negocjatorzy zakładają, że uda im się zaadresować i wyeliminować najważniejsze kwestie sporne pomiędzy Chinami a Stanami Zjednoczonymi.
Pozytywne dane dotyczące negocjacji szkodzą złotu, które lepiej radzi sobie w czasach podwyższonej niepewności w globalnej polityce. Ale warto pamiętać, że rozmowy między tymi globalnymi mocarstwami wcale nie muszą zakończyć się sukcesem: na razie się one wyraźnie przeciągają, a na konkretne informacje inwestorzy nadal czekają. Poza tym, złoto jako ,,bezpieczna przystań" może pozostać atrakcyjnym uzupełnieniem portfela w obliczu innych niepewności politycznych, m.in. tych związanych z Brexitem.
Paweł Grubiak - prezes zarządu, doradca inwestycyjny w Superfund TFI