Niepewność inwestorów jest widoczna również na rynkach walutowych. Amerykański dolar, którego wartość jest negatywnie skorelowana z cenami złota, co prawda pozostaje w długoterminowym trendzie spadkowym, ale ostatnie dni na indeksie tej waluty przynoszą konsolidację.
To wszystko nie pozostaje bez znaczenia dla rynku złota. Notowania złota są na drodze do zakończenia bieżącego miesiąca oraz całego roku, na dużym plusie. Pandemia COVID-19 okazała się głównym zagadnieniem, którym zajmowały się media oraz inwestorzy w mijającym 2020 roku. Wniosła ona do globalnej gospodarki wiele niepewności, a to sprzyjało zwyżkom cen złota. Na początku sierpnia cena kruszcu przekroczyła barierę na poziomie 2000 USD za uncję.
W późniejszych miesiącach notowania złota już kierowały się w dół i odreagowały część wcześniejszych zwyżek. Nadal jednak pozostają one na poziomach wyraźnie wyższych niż w pierwszej połowie bieżącego roku.
Obecnie notowania złota walczą o zakończenie 2020 roku powyżej bariery na poziomie 1900 USD za uncję. Na razie poziom ten jest skutecznym technicznym oporem. Dużo jednak pod koniec tego roku będzie zależało od sytuacji na wykresie amerykańskiego dolara, a ta z kolei jest zależna od rozwoju sytuacji gospodarczo-politycznej. Inwestorzy przyglądają się teraz głównie głosowaniu nad pakietem stymulacyjnym w USA, który najprawdopodobniej zostanie ustanowiony. To powinno przełożyć się na presję spadkową na notowania amerykańskiego dolara, a co za tym idzie, pomóc notowaniom złota we wzrostach. Jednak reakcja inwestorów może być niewielka, ponieważ już wcześniej oczekiwano, że nowy stymulus w USA, mimo perturbacji politycznych, w końcu zostanie ustanowiony.
Paweł Grubiak - prezes zarządu, doradca inwestycyjny w Superfund TFI