- W najbliższym czasie bank nie będzie zmieniał zapowiedzianych celów strategicznych i finansowych. Nadal chcemy być bankiem z jednym z najwyższych w sektorze wskaźników rentowności kapitału (ROE), przy jednoczesnym ostrożnym podejściu do kosztów operacyjnych oraz kosztów ryzyka - powiedział Marek Lusztyn, nowy prezes Banku Pekao.
Taka deklaracja może uspokoić inwestorów, którzy w poniedziałek wyprzedawali akcje na fali piątkowej rezygnacji prezesa Krupińskiego. Spadły wtedy o 4,8 proc., a we wtorek dokładają do tego 1,3 proc. w połowie sesji, choć na początku sesji było gorzej.
Lusztyn w banku zresztą nie jest nowy, bo w zarządzie pracuje już 2,5 roku, a wcześniej był wiceprezesem Unicredit w Mediolanie. Zajmował się zarządzaniem ryzykiem i ryzykownych kroków nako prezes najwyraźniej nie planuje.
Zobacz też: ZBP kłamie ws. frankowiczów? "Banki są niespójne, a nic złego się nie dzieje"
- Wciąż stawiamy mocno na cyfryzację i transformację operacyjną oraz inwestujemy w IT. Mamy przed sobą w tym zakresie ambitne zadania - dodał.
Bank zakłada, że w 2022 roku udział klientów aktywnie korzystających z bankowości mobilnej zwiększy się do 70 proc. (z około 40 proc. obecnie) wszystkich posiadających ROR. Przewiduje, że w kanałach zdalnych będzie otwierać aż jedną trzecią nowych rachunków bieżących, a udział pożyczek gotówkowych udzielanych w kanałach cyfrowych urośnie za trzy lata do 60 proc. z obecnych około 40 proc.
Nowy prezes podtrzymuje także kluczowe ambicje finansowe banku do 2020 roku. Zakłada ponad dwa razy większy przyrost ROE (stopa zwrotu z kapitałów własnych), wobec średniego przyrostu spodziewanego dla ośmiu największych banków. ROE Pekao w 2020 roku znajdzie się na poziomie 11,5 proc. +/- 0,5 proc., ale bank nie rezygnuje ze strategicznego celu 12,5 proc.
- Dynamika kosztów operacyjnych Pekao nieprzerwanie pozostaje poniżej poziomu inflacji, pomimo inwestycji w transformację operacyjną i cyfryzację. Aktualny pozostaje nasz cel obniżenia wskaźnika kosztów do dochodów (C/I) do poziomu 40 proc. w przyszłym roku - dodał Lusztyn.
Choć w perspektywie najbliższych miesięcy Pekao spodziewa się spowolnienia gospodarczego, które może podnieść nieco koszt ryzyka banku, to jednak nie przekroczy on założonych w strategii 50 punktów bazowych w 2020 r.
- Poprawa dochodów gospodarstw domowych sprzyjać będzie utrzymaniu kosztów ryzyka detalicznego na niskich poziomach. Po trzech kwartałach 2019 roku łączne koszty ryzyka znalazły się na poziomie 41 pkt bazowych. Pekao ma silną pozycję na rynku korporacyjnym, gdzie nadal będzie aktywnie wspierać inwestycje przedsiębiorstw - powiedział prezes.
Zyski do podziału
Lusztyn poinformował także, że zgodnie ze średnioterminową polityką dywidendową, bank planuje przeznaczyć na wypłatę dla akcjonariuszy między 60 a 80 proc. jednostkowego zysku netto za 2019 roku. To jedna z najwyższych dywidend w polskim sektorze bankowym - podaje bank. Dla porównania PKO BP zapłacił w tym roku 40 proc. ubiegłorocznego zysku na dywidendę, a Santander BP - 85 proc. Rok wcześniej jednak zaledwie 14 proc.
Według założeń polityki, do akcjonariuszy trafi między 50 a 75 proc. zysku za 2020 rok. W dłuższym terminie Pekao planuje przeznaczać na dywidendę co najmniej połowę zysku - podano.
W miniony piątek prezes Banku Pekao Michał Krupiński złożył rezygnację z pełnionej funkcji ze skutkiem natychmiastowym. Rada nadzorcza powołała na to stanowisko dotychczasowego wiceprezesa Marka Lusztyna, który do czasu uzyskania zgody Komisji Nadzoru Finansowego będzie kierował pracami zarządu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl