Wydawało się, że konflikt na Ukrainie przycichnie. Z USA i Ukrainy płyną jednak niepokojące doniesienia. PAP cytuje szefa MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba, który mówi o "ostrzelaniu szeregu miejscowości w Donbasie". Z kolei prezydent USA Joe Biden wskazuje, że "Rosja jest gotowa do wejścia na Ukrainę".
- Nie wycofali żadnych wojsk, sprowadzili więcej sił - to jedno. Mamy też powody, by uważać, że są zaangażowani w operację pod fałszywą flagą, by mieć wymówkę do wejścia [na Ukrainę] - tłumaczy prezydent Stanów Zjednoczonych.
Rynki finansowe są bardzo przeczulone na punkcie ewentualnej wojny i reagują. Nie ma mowy o panice, ale np. ceny złota wyraźnie rosną. Kruszec ten uznawany jest za bezpieczną przystań i zazwyczaj jego wartość rośnie, gdy dzieje się źle.
"Złoto zbliża się wyraźnie do poziomu 1900 dolarów z uncję przez rosyjskie działania oraz rosnące prawdopodobieństwo konfliktu" - wskazują analitycy domu maklerskiego XTB. Złoto nie było tak drogie od połowy 2021 roku.
Czwartkowe notowania złota (w dolarach za uncję)
"Pojawiają się kolejne ważne informacje na rynku. Według agencji RIA Rosja miała wydalić zastępcę ambasadora USA. Oprócz tego pojawiły się również informacje ze strony amerykańskiego ambasadora przy ONZ, który wskazuje, że ostatnie ruchy wojsk Rosji nie są związane z wycofaniem, a przygotowaniem do natychmiastowej inwazji" - komentują sytuację eksperci XTB.
Sytuacja na giełdach
Zauważają, że złoto wyraźnie zyskuje, ale na innych aktywach można zaobserwować mieszane reakcje. Dolar lekko traci wraz ze spadkiem rentowności. W dół idą też indeksy giełdowe, choć spadki nie są duże.
Na najważniejszych giełdach Europy indeksy są około 1 proc. na minusie. Wyraźniej przyspieszyła w ostatnich godzinach wyprzedaż na warszawskim parkiecie. WIG20 traci ponad 1,5 proc.
Uwagę zwracają m.in. ukraińskie spółki z GPW. Tu reakcja inwestorów jest najsilniejsza. W przypadku niektórych akcji spadki są blisko 8-procentowe. Mowa o KSG Agro, IM Company, Coal energy i spółce Astarta.
Zdecydowanie najgorzej wygląda sytuacja na rosyjskiej giełdzie. Tam do południa spadki były na poziomie około 3 proc. Teraz indeks RTS traci już 5 proc.
Złoty jest słabszy
W notowaniach głównej pary walutowej (eurodolar) nie widać na razie mocniejszych ruchów. Trwa wyczekiwanie. Geograficzne położenie Polski sprawia, że słabnie złoty.
Kurs dolara w ciągu ostatnich dwóch godzin wzrósł z niecałych 3,96 zł do niemal 3,99 zł. O dwa grosze w tym samym czasie zdrożało euro, które jest po 4,52 zł. Powyżej 4,32 zł przeskoczył też kurs franka szwajcarskiego.
Podobnie wyglądają kursy najważniejszych walut w rosyjskiej walucie. Za dolara Rosjanie płacą 76 rubli.