W maju br. OECD spodziewała się, że wzrost PKB Polski wyniesie 4,2% w 2019 r. i 3,5% w 2020 r.
"Wzrost gospodarczy pozostanie solidny, jednak spowolni do 3,8% w 2020 roku i do 3% w 2021. Zarówno inwestycje prywatne, jak i publiczne spowolnią, zaś niski wzrost w handlu światowym ograniczy eksport. Wzrost konsumpcji prywatnej będzie spowalniać stopniowo, gdy wpływ nowych socjalnych transferów i obniżek podatków straci na sile" - czytamy w komunikacie.
OECD spodziewa się, że "pomimo solidnego wzrostu gospodarczego, silna ekspansja fiskalna w 2019 i 2020 popchnie deficyt budżetowy z 0,2% PKB w 2018 roku do 1,4% w 2021 roku".
"Fiskalna pozycja jest pro-cykliczna, pozostając w fazie ekspansji w 2020 roku. To pomoże skompensować wpływ słabej koniunktury globalnej w 2020 roku, lecz struktura pakietu luzowania fiskalnego może dostarczyć więcej wsparcia w kierunku długoterminowych kwestii" - czytamy w raporcie.
W raporcie wskazano, że bank centralny utrzyma stopy procentowe bez zmian i skoncentruje się bardziej na perspektywach spowolnienia wzrostu gospodarczego niż na średnioterminowych prognozach inflacyjnych.
"Rosnące koszty pracy, a także wzrost cen energii i akcyzy na tytoń spowodują wzrost cen w latach 2020-2021. Chociaż oczekuje się, że bank centralny utrzyma stopy procentowe bez zmian w najbliższych dwóch latach, zainicjowanie wcześniejszego zacieśniania stóp procentowych pomogłoby okiełznać presję inflacyjną"
OECD prognozuje, że inflacja wyniesie 2,3% w 2019 r., 2,9% w 2020 r. i 2,8% w 2021 r. (wobec 1,8% w 2018 r.)